Rzeźnia - ostry jak brzytwa Rollei QBM Voigtlander Color-Ultron 50mm F1.8 zaadoptowany na bezlusterkowy APS-C zdjęcia przykładowe na Fujifilm X-T3

Voigtlander Color-Ultron 50mm F1.8 to pierwszy obiektyw w mocowaniu Rollei QBM jaki podłączam do bezlusterkowca. Tak się składa, że dużo obiektywów w mocowaniu Rollei QBM występuje również w popularnym mocowaniu M42. Tak jest też w przypadku i tego obiektywu. Występuje on jednocześnie w mocowaniu Rollei QBM oraz M42. W tym artykule podzielę się z Tobą zdjęciami przykładowymi z fantastycznego moim zdaniem, ostrego jak brzytwa, plastycznego i jednocześnie dziś niedrogiego obiektywu (550zł) Rollei QBM Voigtlander Color-Ultron 50mm F1.8 zaadoptowanego do Fujifilm X-T3. Uważam, że to połączenie jest bardzo godne polecenia.

Voigtlander Color-Ultron 50mm F1.8 w mocowaniu Rollei QBM

Optycznie jest to ten sam obiektyw co Carl Zeiss Planar 50mm F1.8 oraz Rollei Planar 50mm F1.8 w mocowaniu Rollei QBM. Pozostałe parametry:

Produkowany: pomiędzy 1974r a 1981r.;
Przeznaczenie: 35mm SLR;
Ustawianie ostrości: MF (manualne), bez przełacznika A/M;
Ogniskowa 50mm (standard);
Przysłona: F1.8 do F16, 6 listków przysłony;
Układ optyczny: 7 elementów w 6 grupach;
Minimalna odległość ostrzenia: 45cm;
Mocowanie filtra 49mm;
Waga: 188 gramów.

A teraz kilka informacji dlaczego w ogóle zainteresowałem się tym obiektywem:

Nigdy żadnym obiektywem z mocowaniem Rollei QBM nie fotografowałem i chciałem zobaczyć czym to się je.
Patrząc na jego przednią soczewkę znalazłem wysokiej jakości soczewki antyrefleksyjne (charakterystycznie mieniące się w kolorze zielonym), pomyślałem o – to może być obiektyw umożliwiający uzyskanie zdjęć o wysokim kontraście.
Wydał mi się cenowo bardzo dostępny.
Adapter K&F Concept do niego jest w podobnej cenie co do M42, byłem też ciekaw czy na Rollei QBM radzi sobie z nieskończonością, bo pamiętamy, że na M42 to było różnie.
Chciałem sprawdzić jak poradzi sobie matryca APS-C – bo pamiętajmy, że w przypadku obiektywów dedykowanych do obrazka 35mm, obszar matrycy wykorzystuje środek obiektywu, a środek obiektywu z reguły jest najostrzejszy.

Jak poradził sobie Voigtlander Color-Ultron 50mm F1.8 na Fujifilm X-T3?

Pierwotnie planowałem zrobić zdjęcia na Fujifilm X-T2, bo obrazek z drugiej wersji przypada mi do gustu znacznie bardziej niż Fujifilm X-T3.
Kontrast tego obiektywu znacząco przypadł mi do gustu, myślę, że będzie to widać nawet po miniaturkach tych zdjęć.
Fotografia w słońcu, podczas trudnych ujęć, kiedy kątem oka wpada Ci Światło, albo w ogóle mocno wpada do obiektywu – czysta przyjemność. Ten obiektyw spełnił moje oczekiwania. Próżno w tej cenie szukać czegoś równie dobrego.
Minusem dla wielu może być fakt iż obiektyw jest manualny. Ja uważam, że w fotografii do pewnych rzeczy należy się przyzwyczaić jak do pewnych podstaw bądź do pewnego rodzaju standardu. Ręczne ostrzenie obiektywem, czy też ręczna skrzynia biegów w samochodzie to są pewne standardy i tak należy je traktować. Dla mnie ostrzenie manualne jest bezproblemowe, absolutnie jest dla mnie standardem, wręcz domyślnym ustawieniem. Fotografowałem na Fujifilm X-T3 bez włączonej opcji Focus Peaking – nie było realnie takiej potrzeby. Bez najmniejszego problemu udawało mi się ustawić ostrość tam gdzie chciałem przez wizjer optyczny.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje ostrość jaką oferuje nam ten obiektyw. Jest nie tyle godna uwagi, co jest wręcz porażająca, z początku nic nie wskazywało na to, że obiektyw będzie oferował aż tak wysoką ostrość i w ogóle odwzorowanie detali na zdjęciu, a tu proszę jakie miłe zaskoczenie. Obiektyw ostry był już na F1.8, a przy domknięciu do F2.8 to była już rzeźnia!
Voigtlander Color-Ultron 50mm F1.8 na przysłonie F1.8 umożliwiał uzyskanie głębi ostrości klasy Bubble Bokeh, znanej między innymi z Trioplanów oraz chińskiego obiektywu, który zawojował rynek w zeszłym roku – mowa o TTArtisan 100mm F2.8 Bubble Bokeh w mocowaniu M42. Nie ukrywam. Bardzo ale to to bardzo przyjemny bokeh, jak na obiektyw oferujący jednocześnie tak wysoką jakość optyczną.