Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Mogę wszystko! – test obiektywu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E

„Mogę przeżyć życie będąc na jego szczycie” jak swego czasu rapował warszawski raper Sokół na jednej z płyt WWO. Dosyć podobną sytuację jak ta przedstawiona w legendarnym już utworze zdaje się rysować przed moimi oczami Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E, ale czy tak jak podmiot liryczny w kawałku również nie będę zdziwiony, gdy okaże się, że medal ma dwie strony, a może w tym przypadku ma tylko jedną? Zapraszam serdecznie do wpisu.

Obiektyw Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E pojawił się na rynku pod koniec 2021 roku i na rynku zdążył już się całkiem konkretnie uleżeć, ale jakoś tak wyszło, że w tamtym czasie nie miałem okazji sprawdzić co potrafi ten wszechstronny, wyjątkowo jasny zoom, więc obiektyw w moje łapki trafił dopiero teraz, a jako że miałem akurat w ręce Sony A9 II to powstał duet zabójczy, który z zainteresowaniem sprawdziłem.

Zestaw ten okazuje się, że w takiej samej konfiguracji testował Krowa kilka chwil po jego premierze, więc ciekawie będzie skonfrontować nasze przemyślenia na temat tego szkiełka, a jednocześnie odnieść je do tego co teraz dzieje się na rynku, a mianowicie pojawia się coraz więcej jasnych zoomów. W tamtym teście także możecie zobaczyć jak obiektyw ten obiektyw się prezentuje zatem tutaj oszczędzę wam takich zdjęć i dam tylko suche „jotpegi”, które powstały na potrzeby tego testu.

Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E

First things first, czyli to co najważniejsze na początku, czyli budowa i balans obiektywu wraz z aparatem. W kwestii budowy szkiełka Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E to kompletnie nie mam do czego się przyczepić. Nie jest to oczywiście wykonanie, które chciałbym często oglądać i materiały, które najbardziej lubię, ale nie mogę zarzucić temu obiektywowi bylejakości. Wszystko ma tu swoje miejsce i działa z przyjemnym oporem czy klikiem i choć nie jestem fanem przełączników czy przycisków na obudowie to doceniam ich obecność i fajnie, że są.

Same zaś gabaryty i ich balans w połączeniu z aparatem z kolei kompletnie mnie zaskoczyły i zbiły z tropu. W końcu w całkiem kompaktowej obudowie i wadze dostałem zestaw pokrywający 70-80% najczęściej używanych przeze mnie ogniskowych przy całkiem przyzwoitym świetle na poziomie F2-2.8, a jednocześnie waga włącznie z aparatem nie przekracza 2. kilogramów! Po prostu poezja spacerowa!

Czy owa poezja ma przełożenie na merytorykę i treść czy to tyko taka sztuka dla sztuki? Muszę przyznać, że obiektyw Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E zachowuje się całkiem przyzwoicie w całym zakresie ogniskowych i oferuje jakość nie tyle co akceptowalną, ale naprawdę wdzięczną i co mówię z całkowitym przekonaniem na poziomie ponad przeciętnym.

Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E
35mm
Tamron 35-150mm F/2-2.8 Di III VXD Sony E
150mm

W kwestii ostrości co prawda to szkło nie będzie bić rekordów, ale jest zdecydowanie przyzwoicie i akceptowalnie. Nie jest to kliniczna żyletka, ale na 24-milionowej matrycy aparatu Sony A9 II w zupełności wystarczy i robi robotę. Co prawda każdy kij ma dwa końce i taka miniaturyzacja obiektywu nie obyła się bez pewnych kompromisów w zakresie korekcji wad, choć nie aż takich jakich początkowo się spodziewałem.

Wszelkie występujące wady i ich poziom określiłbym jako przeciętny. Z poważniejszych kwestii nie da się nie zwrócić uwagi na zauważalny spadek ostrości w rogach na szerszym końcu, dystorsja poduszkowa na końcu dłuższym oraz pojawiająca się w całym zakresie winieta. Aberracje są tutaj całkiem dobrze korygowane i obiektyw radzi sobie z wszelkiego rodzaju flarami i duszkami, chociaż te pojawiają się przy pracy pod ostre światło. O bokeh nie wspominam, bo to mnie nie urzeka w żaden sposób, ale nie jest też to jakiś słaby punkt tego obiektywu.

Co zaś tyczy się pracy autofocusa to podczas kilkugoddzinnej klasycznej sesji spacerowej obiektyw ani razu nie zawiódł mnie w żadnej sytuacji, chociaż raz gdy ostrość miała paść bliżej brzegu kadru zdarzyło mu się przez moment pompować.

Galeria zdjęć 2000px wykonana za pomocą obiektywu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E oraz aparatu Sony A9 II

Pliki 1:1 do pobrania wykonane za pomocą obiektywu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E oraz aparatu Sony A9 II

Reasumując obiektyw Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E to szkło o specyfice, która w dzisiejszych czasach okazuje się być bardzo pociągająca. Również dla mnie – fanatyka stałoogniskowych, super-jasnych obiektywów standardowych i utrudniania sobie życia. Podczas kilkugodzinnego spaceru ani razu nie narzekałem na jego ciężar, czy nie poczułem, że brakuje mi czegokolwiek co jest zjawiskiem w moim świecie raczej niezbyt często występującym. Realnie jestem w stanie wyobrazić sobie, że jest to mój jedyny obiektyw i podczas długiej podróży mam możliwość korzystać tylko z tego potworka i być całkiem kontent z rezultatu, nie martwić się o zmianę obiektywu i po prostu fotografować.

Obiektyw Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD Sony E jest dostępny w InterFoto.eu

Aparat Sony A9 II jest dostępny w InterFoto.eu

Robert Karaś
Robert Karaś

Oderwany od rzeczywistości fotograf szuka nowych światów, eksploruje je i eksponuje za pomocą fotografii zarówno ukochanej czarno-białej jak i barwnej.
Przeżywa fascynację cyfrowym średnim-formatem, który namiętnie wykorzystuje do realizowania swoich wizji, ale nadal wzdycha do unoszącego się zapachu wywoływacza i wielkoformatowych odbitek.

Artykuły: 418

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane