5 rzeczy, które według przecieków Sony A7V zrobi lepiej niż Canon R6 III

Świat foto znowu kipi od plotek — a dokładniej od tych, które pojawiły się 18 listopada 2025. Właśnie wtedy zaczęły krążyć przecieki sugerujące, że nadchodzące Sony A7V może namieszać bardziej, niż oczekiwaliśmy. Nie jest to początek roku ani fala noworocznych premier — to bardziej niespodziewane uderzenie na końcówkę 2025, które może wywrócić rankingi „najbardziej opłacalny korpus hybrydowy”.

Poniżej znajdziesz pięć elementów, które — według obecnych przecieków — Sony może zrobić lepiej niż Canon w swoim R6 III.

1) Nowy 33 MP „partially stacked” sensor

Najmocniejszy punkt plotek. Sony podobno stawia na nową generację 33-megapikselowego sensora, który ma być częściowo stackowany. To krok pomiędzy normalnym sensorem a pełnym „stacked”.

Co to oznacza?

• szybszy odczyt,
• mniej rolling shutter,
• większe możliwości w wideo,
• lepszą pracę AF przy szybkim ruchu.

Canon R6 III ma świetny sensor, ale jeśli Sony dopnie szybkość odczytu, to w dynamicznych scenach A7V może mieć przewagę.

2) AF nowej generacji — AI + szybciej działający sensor = lepsze śledzenie

W wyciekach pojawia się informacja, że Sony chce mocno podnieść poprzeczkę w autofokusie — prawdopodobnie zapożyczając część algorytmów z flagowych korpusów serii A1/A9.

Jeśli A7V naprawdę dostanie:

• lepszą detekcję ruchu,
• szybsze przełączanie obiektów,
• lepszy tracking twarzy i oka przy słabym świetle,

to może przebić R6 III, który — choć świetny — wciąż ustępuje Sony pod względem predykcji ruchu.

3) Wideo z mniejszymi ograniczeniami

Plotki mówią, że Sony w końcu zrozumiało, że segment „all-rounder” nie może mieć długiej listy ograniczeń w trybie filmowym.

Według przecieków A7V może otrzymać:

• 4K60p bez cropa,
• lepszą pracę termiczną,
• mniej agresywne limity czasu nagrywania,
• S-Cinetone i pełen zestaw narzędzi filmowych.

Canon R6 III też potrafi wiele, ale jeśli Sony dopnie termikę i stabilność — może dać przewagę osobom pracującym hybrydowo.

4) Większy bufor i stabilniejsza praca seryjna

Szybszy odczyt z nowego sensora = większy bufor.
To logiczny wniosek z przecieków: Sony nie wypuści aparatu, który pluje 33 MP zdjęciami z szybkością godną sensora stacked, bez dorzucenia większej pamięci pośredniej.

W praktyce może to oznaczać:

• dłuższe serie,
• mniej przerw,
• płynniejszą pracę przy śledzeniu akcji.

R6 III już teraz jest solidny — ale jeśli Sony dołoży bufor klasy pół-profesjonalnej, hybrydowcy wybierający „jeden korpus do wszystkiego” mogą patrzeć w stronę A7V.

5) Mocniejszy pakiet technologiczny w cenie średniej

Sony ma świadomość, że R6 III jest mocny, ale też drogi.

Dlatego pojawiają się spekulacje, że A7V:

• utrzyma cenę podobną do A7 IV przy premierze,
• jednocześnie dostając część technologii poziomu wyżej,
• co może uczynić go znacznie bardziej opłacalnym korpusem.

Canon może mieć mocny produkt, ale jeśli Sony zaoferuje:
33 MP, częściowo stacked sensor, AF klasy A1-lite, solidne wideo, większy bufor — za cenę niższą niż R6 III, to bitwa zostanie rozstrzygnięta już na starcie.

Podsumowanie

Na ten moment wszystko opiera się na przeciekach, ale narracja jest jasna: Sony szykuje A7V jako hybrydowy korpus, który ma wyraźnie przebić R6 III w kluczowych obszarach.

Czy realnie przebije? Dowiemy się dopiero przy oficjalnej premierze, ale jedno jest pewne — branża zaczyna mówić o A7V coraz głośniej, a to znaczy, że Sony może szykować jedną z najważniejszych premier 2025 roku.