TTArtisan 50mm F0.95 i wszystko staje się jasne!
TTArtisan 50mm F0.95 to instrument optyczny, którym można się zachłysnąć, a obrazek który możemy za jego pomocą osiągnąć należałoby określić mianem arcyciekawy, ale czy jest to look, który jest dla każdego? W tym wpisie postaram się rozwiać te wątpliwości, a jednocześnie przedstawię kilka ciekawych wniosków związanych z tym szkiełkiem.
Zapomnijmy na chwilę o samym obiektywie TTArtisan 50mm F0.95, bo tym wpisem kontynuuje również swoją podróż z bezlusterkowcami, które pojawiły się na rynku jako pierwsze, a tym razem po raz kolejny mam ze sobą Olympusa E-P1, który przetarł szlaki w systemie micro 4/3 dla marki Olympus, a o którym rozpływałem się już w superlatywach w poprzednim wpisie, gdzie używałem go z odrobinę innym szkiełkiem.
Dlaczego jednak zaczynam od aparatu? Gdyż wybrałem go całkowicie nieprzypadkowo, a mianowicie zależało mi, żeby wraz z nim odtworzyć “look” fotografii z okresu wczesno-cyfrowych prostych kompaktów, a jednocześnie, żeby miało to wszystko smak. kolor, detal, ale także pewną ziarnistość, mięsistość, co w duecie z obiektywem TTArtisan 50mm F0.95 miało przynieść obrazek wyjątkowy nad którym będzie można się rozpływać i pisać hymny pochwalne.
Czy się udało? Z jednej strony tak, a z drugiej strony nie. Obrazek z pewnością jest wybitnie wyjątkowy i próżno szukać innego duetu w tak niskiej cenie, który przyniesie nam tyle frajdy, kompaktowości, a jednocześnie zagwarantuje wyjątkowy rys. To wszystko się udało jednakże TTArtisan 50mm F0.95 w pełni otwarty ma kilka cech, które sprawiają, że kwestia tego czy się z nim polubisz jest mocno subiektywna i zależy od smaku. Czy ja się z nim polubiłem? Tak jak wspomniałem i tak, i nie!
TTArtisan 50mm F0.95 już w samej nazwie odkrywa to co może budzić w nas dzikie instynkty pożądania i chęci przetestowania tego sprzętu. Mistyczna jasność F0.95 zarezerwowana kiedyś tylko dla konstrukcji optycznych z najwyższych półek, a która wprowadzić ma nas w świat, w którym każda nawet najsłabsza struga światła ma zostać wykorzystana do cna i zagwarantować nam to co tygryski lubią najbardziej, czyli bokeh.
O bokeh i jego rodzajach dużo na naszym forum wypowiadał się już Jarosław w artykule 暈す: Krótka rozprawa na temat bokeh. Zatem jeśli jesteście ciekawi tego terminu to zachęcam was do lektury tamtego artykułu, a ja przytoczę moją najprostszą definicję, z której korzystam, a mianowicie “to co w nieostrościach i natura tych nieostrości”. Oczywiście jest to jak wszystko w fotografii mocno subiektywna kwestia, więc nie będę starał się uciekać od własnej oceny, a wręcz przeciwnie.
W kwestii właśnie owych rozmyć to TTArtisan 50mm F0.95 wydaje mi się być odrobinę nudy. Gładkie, miarowe, stonowane rozmycie i gładkie gradienty to nie jest coś co jest w moim kanonie estetyki i ja zdecydowanie lubię jak w nieostrościach dzieje się więcej ciekawych rzeczy. Łącząc to z niezbyt wybitną ostrością na pełnej dziurze, a także licznymi aberracjami to obrazek, który uzyskujemy uznałbym za lekko senny, nostalgiczny, z angielskiego “dreamy look”, gdzie kolory stają się mocno sprane, a wszystko wydaje się znajdować w swego rodzaju uniesieniu.
Fenomenalnie to koresponduje z dzisiejszymi potrzebami rynku, na które obiektyw TTArtisan 50mm F0.95 odpowiada. Coraz więcej osób poszukuje takiego specyficznego miękkiego obrazka, który śmiało można określić mocno filmowym. W połączeniu z “względnie nieidealnym” aparatem z 2009 roku efekty potrafią być wybitnie zaskakujące i sprawiają, że zdjęcia wykonane takim duetem pachną jak jesień, jak nostalgia, jak odrealniony świat, który nigdy już nie wróci, a który ba! być może nigdy nie istniał.
Galeria zdjęć przykładowych 2000px wykonana za pomocą obiektywu TTArtisan 50mm F0.95 oraz aparatu Olympus E-P1
Pliki 1:1 do pobrania wykonane za pomocą obiektywu TTArtisan 50mm F0.95 oraz aparatu Olympus E-P1
Reasumując obiektyw TTArtisan 50mm F0.95 to sprzęt, który oferuje bardzo specyficzny sposób obrazowania, który z pewnością przypadnie do gustu wielu portrecistom, którzy poszukują obrazka wyjątkowego, odrealnionego, który sprawi, że ich fotografie zyskają nowy, metafizyczny, a może nawet podkreślą surrealistyczny wymiar wykonanych fotografii. Nie zapomnijcie jednak, że zdjęcia robi się przede wszystkim w głowie i właśnie od niej powinniśmy zaczynać wszelkie działania fotograficzne.
Obiektyw TTArtisan 50mm F0.95 jest dostępny w InterFoto.eu
Jesteś aktywnym i uznanym fotografem, jesteś zainteresowany przetestowaniem tego obiektywu?
Napisz do nas na adres marketing@interfoto.eu. W wiadomości e-mail zamieść linki do Twojej aktywności na social mediach.