Leica M Monochrom + Voigtlander 35mm F1.4 Nokton Classic II - zdjęcia przykładowe.

Ciągnie mnie do Ilfordowskich czarno-białych filmów, ale na matryce pozbawione filtru Bayera również spoglądam z pożądaniem. Zwłaszcza gdy mam do czynienia z aparatami legendarnej już marki Leica. W pewien jeszcze mroźny i prawdziwie zimowy dzień postanowiłem zmierzyć się z dalmierzem Leica M Monochrom, do którego podłączyłem Voigtlandera 35mm F1.4 Nokton Classic II.

Spis treści

[Open][Close]

Leica M Monochrom – trochę teorii
Leica M Monochrom + Voigtlander 35mm F1.4 Nokton Classic II – zdjęcia przykładowe
Leica M Monochrom + Voigtlander 35mm F1.4 Nokton Classic II – dostępność

Leica M Monochrom + Voigtlander 35mm F1.4 Nokton Classic II

Leica M Monochrom – trochę teorii

Leica M Monochrom został zbudowany na bazie Leiki M9-P i był to pierwszy pełnoklatkowy aparat tego producenta rejestrujący wyłącznie czarno-białe obrazy. Matryca została rozebrana z filtru dolnoprzepustowego i filtru Bayera, dzięki czemu aparat rejestruje szczególnie ostre i charakteryzujące się bogactwem tonalnym czarno-białe obrazy. Oprócz filtrów sprzed matrycy korpus został pozbawiony również charakterystycznej czerwonej kropki.

Korpus M Monochrom przypomina wyglądem większość swoich młodszych i starszych braci z serii dalmierzy i to jest w porządku. Ilość funkcji i przycisków nie przytłacza i nie odciąga użytkownika od najważniejszego – od robienia zdjęć.

Aparat mimo upływających lat wciąż może być idealnym narzędziem dla entuzjastów fotografii czarno-białej. Do zalet można zdecydowanie zaliczyć: cichą migawkę, brak filtrów przed matrycą skutkujący genialną rozpiętością tonalną, prostotę obsługi, elegancki, klasyczny wygląd i możliwość podłączenia niewielkiej gabarytowo, ale świetnej jakościowo optyki z mocowaniem Leica M. Jedyną wadą, którą odnotowałem jest wyświetlacz – 2.5 calowy monitor LCD wyświetlający obraz złożony z 230 tysięcy punktów. Nie jest to wyświetlacz, na którym możemy podziwiać zdjęcia, które przed chwilą zrobiliśmy. Wystarczy jednak poczekać i podłączyć kartę SD do komputera, żeby cieszyć się swoimi czarno-białymi fotografiami.

Jeżeli jednak poszukujesz aparatu nieco nowszego, ale wyprodukowanego w filozofii Monochromu zerknij na wpis mojego przyjaciela Roberta, który dorwał w swoje ręce Leikę Q2 Monochrom: https://blog.interfoto.eu/2022/12/18/leica-q2-monochrom-2/