Bezlusterkowce Canon M: to jeszcze nie koniec

Bezlusterkowce Canon M wydawały się skazane na zagładę, gdy Canon wystartował nowym mocowaniem RF w roku 2018, a pojawienie się niepełnoklatkowego modelu Canon EOS R50 postrzeganego jako bezpośredni odpowiednik aparatu Canon EOS M50 Mark II, w oczach wielu oznaczał ostateczne przypieczętowanie losu mocowania EF-M. A jednak Canon potwierdził, że nie uśmierca linii EOS M uzasadniając swoją decyzję utrzymującym się dużym popytem na ten system.

Bezlusterkowce Canon M
Co prawa Canon EOS R50 jest mniejszy od pełnoklatkowych bezlusterkowców linii RF, ale aparaty serii EOS M mogą być jeszcze mniejsze i lżejsze dzięki mniejszej średnicy bagnetu EF-M i nadal jest ogromny popyt na nie. Jak się okazuje o ile w świecie zachodnim uważa się linię EOS M za nieco przestarzałą technologicznie, zupełnie inaczej jest na wschodzie i model Canon EOS M50 jest od lat najlepiej sprzedającym się aparatem fotograficznym w Azji. Czy zobaczymy zatem nowe aparaty i obiektywy z bagnetem EF-M? Miejmy nadzieję, że tak.