TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X i Canon 6D Mark II- odzwyczaiłem się od lustrzanek, ale…!
Ostatnimi czasy bardzo dużo u nas wpisów na temat sprzętów od marki TTArtisan, ale cóż poradzić skoro tegoroczna jesień obrodziła w cudowne narzędzia optyczne, a dzisiejszy wpis dotyczy obiektywu TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X w wersji z lustrzankowym mocowaniem Canon EF.
Wraz z pojawieniem się na rynku bezlusterkowców niektórzy wieścili śmierć lustrzanek. W zasadzie nawet dwaj główni gracze tego rynku – sam Canon, a także Nikon przestali produkować szkła do swoich systemów, ale jak widzicie niektórzy producenci dalej widzą przestrzeń na to by swoje nowe produkty tworzyć również dla użytkowników aparatów wyposażonych w lustro. Piękna sprawa i chociaż ja sam już od dawna ślepy postanowiłem oddać się dobrobytom posiadania wizjera elektronicznego to potrafię docenić i odkryć przyjemność w patrzeniu na świat bez włączonego live view, chociaż wtedy raczej wybieram fotografowanie na filmie.
Jednakże tym razem z racji aktualnych potrzeb postanowiłem pobawić się Canon’em 6D Mark II i sprawdzić czy obiektyw TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X w wersji do lustrzanek różni się w kwestiach jakości optycznej lub jakichkolwiek innych i jaki był mój szok, że… no właśnie, no właśnie, co?
W zasadzie sama konstrukcja obiektywu TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X w wersji z mocowaniem Canon EF nie różni się niczym od tych, które miałem już okazję testować w wersjach bezlusterkowych, więc po raz kolejny odrobinę się powtórzę. Szkło to jest świetnie wykonane do czego TTArtisan zdążył nas już przyzwyczaić. Sprawia wrażenie bardzo solidnie wykonanego, a samo obcowanie z nim i praca pierścieni zarówno ostrości jak i przysłony to cud, miód i orzeszki. Dla fanów manualnej, bardziej fizycznej pracy, szczególnie połączonej z dźwiękiem kłapiącego lustra jest to duet idealny.
Co zaś tyczy się samej jakości optycznej to obiektyw TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X oferuje to samo co w przypadku wersji dla bezlusterkowców i jest takim samym świetnym narzędziem (jak już mam nadzieję, że wam udowodniłem w innych wpisach) do wszelkich zastosowań z zakresu macro, portretu, zbliżeń, a nawet i pejzażu, jeśli akurat potrzebujemy ogniskowej 100mm. Nie da się ukryć, że też nie jest to sterylna konstrukcja o nieskazitelnych walorach optycznych, ale nie jest to także szkło, które najeżone jest wadami optycznymi.
Z tych najbardziej widocznych to praca pod ostre światło może przysporzyć wielu mniej lub bardziej kolorowych flar i choć spadek ostrości nie będzie tak zauważalny to sama flara potrafi jednak zmienić totalnie perspektywę i czasem nawet zasłonić znaczną część obrazu. Oczywiście wykorzystana w kreatywny sposób zawsze się obroni, a właśnie takie jej wykorzystanie możecie zobaczyć u Patryka w jego wpisie, gdzie łączy on ją z portretem.
Ponad to patrząc na obrazek możemy zauważyć całkiem sporo aberracji chromatycznych, które gwarantują piękne barwy i potrafią nadać charakter lub go odebrać. Wszystko oczywiście zależy od sytuacji i momentu, ale na pewno będą zawsze obecne nawet mimo domykania obiektywu, chociaż przy wartościach F5.6-F8 stają się już wybitnie marginalne. Kwestia gustu. Winieta z kolei nie występuje praktycznie wcale, co w przypadku macro ma duże znaczenie.
Zaś co tyczy się plusów tego szkła to przede wszystkim należałoby zacząć od ceny, bo tę uważam za najbardziej atrakcyjną w całej tej historii, a mianowicie 1699 złotych za manualny obiektyw, który oferuje ogrom frajdy, ale też jest w stanie być realnym narzędziem służącym do zarabiania pieniędzy. Kolejny plus to niewątpliwie jakość wykonania, która bije na głowę wszelkie natywne konstrukcje Canon EF i gwarantuje trwałość i niezawodność, a przy tym moim skromnym zdaniem ostrość i inne walory optyczne są na poziomie zadowalającym.
Niekoniecznie wybitnym, ale do zastosowań artystycznych jak najbardziej. Czy do zastosowań technicznych? Do zastosowań technicznych jednak sugerowałbym natywne obiektywy i konstrukcje zdecydowanie bardziej sterylne, pozbawione wad, które decydują o charakterze obiektywu. Jeśli miałbym sugerować jakąś bardziej sterylną konstrukcję to polecam znacznie droższy obiektyw Canon 100mm F2.8 L Macro IS USM, a jeśli coś pomiędzy charakterem, a sterylnością to tylko Zeiss Milvus Makro-Planar T* 100/2 ZE Canon.
Galeria zdjęć przykładowych 2000px wykonana za pomocą obiektywu TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X oraz aparatu Canon 6D Mark II
Pliki 1:1 do pobrania wykonane za pomocą obiektywu TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X oraz aparatu Canon 6D Mark II
Reasumując to po raz kolejny się powtórzę TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X to bardzo dobre narzędzie do wszelkich zastosowań macro ze wskazaniem na twórczość około artystyczną, gdzie nieidealny obrazek będzie pożądany, a wady akceptowane. Nie jest to sterylna żyletka i nie jest to przecinak demon ostrości. Jest to kolejny bardzo ciekawy pędzelek, który jednym podejdzie, a inni pokręcą nosem i stwierdzą, że wolą coś bardziej “czystego”. Niezależnie od grupy ludzi, z którymi w tym wypadku się utożsamiacie to każdemu z was polecam przekonanie się na własnej skórze co do jakości marki TTArtisan.
Obiektyw TTArtisan 100mm F2.8 Macro 2X jest dostępny w InterFoto.eu
Aparat Canon 6D Mark II jest dostępny w InterFoto.eu