Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Ptaki – fotografia nieelitarna – Piotra Biegaja rozważania – Nikon Z8, Nikkor 800mm F6.3 PF

Są dziedziny fotografii, które z racji swojej specyfiki wymagają zdecydowanie większego zaangażowania czasu, wiedzy, a przede wszystkim pieniędzy, aby wejść na poważnie w dany obszar fotograficzny. Jedną z takich dziedzin jest z pewnością fotografia ptaków, czy ogólnie dzikiej przyrody.

Tutaj nie wystarczy bowiem chcieć, a powiedzenie “chcieć, to móc” powinno się zmieniać na “mieć, to móc”. Aby uprawiać fotografię dzikiej przyrody, ptaków na najwyższym poziomie musisz mieć: nieograniczoną ilość czasu, nieograniczony portfel oraz nieustającą chęć nauki zwyczajów zwierząt. A nawet jak masz te trzy podstawowe rzeczy, to może okazać się, że po prostu nie masz szczęścia.

Kiedy słyszę, że fotografować ptaki można w sumie byle czym, bo teraz są świetne matryce i zoomy o ogniskowych od 28 do 400mm, to zawsze korci mnie, aby wybrać się z takim amatorem ptaków w pole i zobaczyć, jak udaje mu się tym sprzętem wykonać idealnie techniczne zdjęcie przed wschodem słońca lub będąc zanurzonym po pachy w błocie skadrować lecącą tuż nad wodą gągoła (kaczka).

Nikkor Z 800mm F6.3
Gągoł, Nikon Z8, Nikkor Z 800mm F6.3 PF

Elitarność fotografii można mierzyć na różne sposoby. Jednym z nich jest liczba osób uprawiających dany rodzaj fotografii. Jeszcze w latach 90, gdy zaczynałem przygodę z przyrodą, fotografów ptaków w Polsce można było policzyć na palcach jednej ręki – tych najlepszych. To była elita. Minione 20 lat przyniosło w tym zakresie dużą zmianę. Dostępność najwyższej jakości sprzętu, który kiedyś przywoziło się od znajomych z USA, coraz przystępniejsze ceny i zamożniejsze społeczeństwo, ale przede wszystkim cyfrowa rewolucja spowodowała, że obecnie naprawdę stosunkowo niedużym kosztem można kupić najwyższej klasy “ptasiarski sprzęt”. Ostatnie obiektywy Nikona z serii PF (600mm oraz 800mm) przełamały granice finansową, za którą stać na te zabawki było tylko najbogatszych. Testowany przez mnie ostatnio, dzięki uprzejmości Interfoto.eu, Nikon Z 800mm F6.3 to obiektyw, który kosztuje połowę ceny swojego poprzednika ze światłem F5.6, a jego właściwości, lekkość i poręczność są po prostu niebywałe!

Elitarność, a etyka

Czy wraz z dostępnością sprzętu, pomału zaczęło brakować miejsca dla coraz większej rzeszy fotografów, którzy chcą z bliska podglądać ptaki i je fotografować. Brzmi cokolwiek idiotycznie, ale niestety tereny najłatwiej dostępne, które jeszcze 10 lat temu przyciągały co najwyżej ornitologów, stały się obecnie mekką dla fotografów, którzy wreszcie mogą nacieszyć się swoim sprzętem i uzyskiwać rezultaty na najwyższym poziomie. Świetnym przykładem tego, czym jest obecna “elita” fotografii ptaków miałem okazję odczuć na swoich plecach (dosłownie) na jednym z najbardziej chyba znanych ptasich terenów w Polsce Północnej – Ujściu Wisły. Pisałem o tym na swoim blogu kilka miesięcy temu.

W najwyższym sezonie wiosennym i jesiennym (migracje) możecie tam spotkać po kilkunastu fotografów leżących i chodzących wokół ptaków, które brodzą przy brzegu wzdłuż plaży. I nie ma z tym żadnego problemu do czasu, gdy niektórzy z nich postanawiają obrać lepszą pozycję i skaczą przez leżących obok kolegów, jak kangury. Kładą się przed obiektywem i wyrażają zdziwienie, że ptaki się spłoszyły! Elita z dobrymi obiektywami i szybkimi aparatami. Zresztą nie jest to jedyne miejsce na mapie polskich spotów ptasich, bo dobrym przykładem może być Biebrza i słynne już miejscówki na bataliony. Sznur samochodów ustawionych przed zalanymi terenami zwiastuje, że zaraz przyjdzie Ci leżeć w trawie pomiędzy kilkunastoma innymi fotografami.

Nikkor Z 800mm F6.3
Trznadel, Nikon Z8, Nikkor Z 800mm F6.3 PF

Czy to źle, że ludzie chcą fotografować dziką przyrodę? Nie, to nie jest złe. Każdy ma prawo fotografować, o ile nie robi tego bez pozwolenia na terenie rezerwatów, ale przede wszystkim nie przeszkadza innym i szanuje swoich kolegów. Etyka w fotografii ptaków (dzikiej natury) jest bardzo ważnym elementem odpowiedzialnego podejścia do swoich bohaterów. Można chronić przyrodę pokazując jej piękno, można promować jej walory, ale łatwo popaść w chęć wykorzystania ptaków na swoje własne, ludzkie, małe potrzeby. Pogoń za kolejnymi lajkami na Insta czy followami na portalach fotograficznych sprawiają, że konkurujemy z każdym, byle nasze zdjęcie ukazało się szybciej, częściej je oglądano i miało więcej reakcji i zasięgów niż konkurenci, którzy leżeli obok mnie na plaży. Etyka etyką, ale lajk musi być na moim “łolu” lub w moim streamie najnowszych wpisów.

Naszą etykę fotografów ptaków sprzedaliśmy za lajki i rozmieniliśmy na zasięgi.

A to stoi całkowicie w sprzeczności z naturą, której cykl życia toczy się w wolnym, powtarzalnym tempie. Nie dostrzegamy tego jednak i czasami mam wrażenie, że fotografowie biegają za ujęciami z tymi, jakby to było ostatnie zdjęcie w ich życiu. I tylko zdziwione miny biegusów zmiennych wyrażają całkowita dezaprobatę.

Nikkor 800mm F6.3
Sikorka czubatka, Nikon Z8, Nikkor 800mm F6.3 PF

Sprzęt sam robi zdjęcia

Gdy w roku 2005 załadowałem Provię 400f do swojego wówczas Canona EOS 5 (wyjaśniam młodym, że nie mówię o 5D, ale o analogowym body Canona) i usiadłem w trzcinach koło mostu w Sobieszewie (okolice Gdańska), to wystrzelałem ponad 3 rolki (36 klatek każda), aby wybrać z tego może 10 ostrych zdjęć. Poprawnych technicznie. Mam te slajdy do dzisiaj z moim archiwum. Zrobiłem krwawodzioba oraz łęczaka, które wówczas miały na tych łąkach używanie. Teraz stoją tam bloki. Nigdy nie pomyślałabym, że ówczesne pojęcie “ostrego zdjęcia” zmieni się o 180 stopni, a skany, które przechowuję na płycie CD (sam w to nie wierzę) trudno nazwać ostrymi patrząc na obecne standardy.

Od lat już twierdzę, że zdjęcia obecnie nie są wykonywane przez fotografa, ale przez sprzęt. Sprzęt, który za nas myśli, naświetla, wybiera kolory, przelicza w procesorze kolejne kady, ostrzy za nas z szybkością 20 kl./s. Dzisiejsza fotografia ptaków robi się sama w warstwie technicznej. Ja po prostu odpalam mojego Nikona Z8 i kieruję obiektyw w stronę ptaka. Naciskam tylny przycisk AF-on, ten pod kciukiem i aparat w mig ostrzy na każdy wybrany punkt. Oko ptaka, oko bobra czy bielika w locie. AF przylepia się do niego i nie puszcza. Ja tylko prowadzę na statywie z głowicą gimbalową i naciskam spust elektronicznej migawki. Ponad 90% zdjęć jest ostrych w punkt. Stabilizacja w Nikonie 800mm F6.3 pozwala mi zapomnieć o złotej zasadzie: “dobieraj czas do dwukrotności ogniskowej obiektywu”. Nie muszę tego robić… wykonuję obecnie ostre zdjęcia przy czasach 1/125 s. z ogniskową 800mm!

Nikkor 800mm F6.3
Potrzeszcz, Nikon Z8, Nikkor 800mm F6.3 PF

Czy jestem więc nadal fotografem elitarnym? Przecież te same aparaty mają i inni. Te same funkcje śledzenia oczu ma chyba już każda marka. Stabilizacja w obiektywie to standard, a nie wyróżnik. Czym więc stała się elitarność fotografii dzikiej przyrody? A może wcale już nie ma czegoś takiego, jak elita fotografów? Może nigdy nie było?

W całej tej zabawie chodzi przede wszystkim o szacunek. Rzecz, której nie można kupić. Szacunek do ptaków, do natury, ale przede wszystkim do koleżanek i kolegów fotografów. Bądźmy elitarni w swoich zachowaniach, jako ptasiarze i jako fotografowie. Po prostu. A lajki same przyjdą…;)

Piotr Biegaj, iczek

Urodziłem się w Gdańsku. Odkąd pamiętam cierpię na uporczywą chorobę zwaną „nerwicą fotograficzną”, która powoduje częste zmiany technik fotograficznych i sprzętu, którym pracuję. Założyłem Gdańską Grupę Fotograficzną (GGF) – nieformalne stowarzyszenie fotografów (2001-2005). Prowadzę internetowy magazyn-blog fotograficzny FotoPropaganda, którego celem jest promocja fotografii i zapoznawanie społeczeństwa z fotografią jako medium artystycznym.
Tam też kontynuuję tradycję prowadzenia osobistego bloga poświęconego fotografii fotoiczek – uznany w 2008 roku za jeden z dziesięciu najlepszych blogów kulturalnych w Polsce w plebiscycie portalu Onet.pl. W latach 2010-2013 byłem właścicielem studia portretowego „Kumaka” w Gdańsku. Przez 3 lata prowadziłem warsztaty fotograficzne dotyczące dawnych technik fotograficznych – mokrego kolodionu. Jestem członkiem Związku Polskich Fotografów Przyrody (ZPFP) od ponad 15 lat, a moje boje z dzikimi ptakami możesz zobaczyć na stronie piotrbiegaj.com


InterFoto.eu
InterFoto.eu

Tworzymy jeden z najstarszych sklepów fotograficznych w Polsce. Powstał on z pasji fotografowania. Jesteśmy pasjonatami fotografii i sprzętu fotograficznego. Działamy na rynku fotograficznym nieprzerwanie od roku 1995.

Artykuły: 1101

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *