AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR z Nikon FTZ na Nikon Z7: zestaw zdjęć przykładowych czyli co daje (i odbiera) soczewka Fresnela
AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR pokazany w styczniu 2015 roku był premierą jednocześnie wyczekiwaną i niespodziewaną, bo wiele osób chciało stabilizowanej „trzysetki-cztery” w systemie Nikona, ale nikt nie sądził, że zastosowana w niej zostanie dyfrakcyjna soczewka Fresnela (PF), która pozwala na znaczne skrócenie rozmiarów fizycznych obiektywu względem rzeczywistej ogniskowej. Canon ogłosił swój pierwszy obiektyw tego typu z oznaczeniem DO (“Diffractive Optics”) znacznie wcześniej bo w 2001 roku… ale później wypuścił jeszcze tylko dwa obiektywy tego rodzaju, co mogło wynikać z unikalnych właściwości soczewek dyfrakcyjnych, które jak się okazało mają tendencję do generowania paskudnych flar w pewnych sytuacjach.
Czy Nikon poradził sobie z tym problemem w swoim pierwszym obiektywie z dyfrakcyjną soczewką Fresnela? To chciałem sprawdzić, bo chociaż obiektyw jest na rynku już od prawie 9 lat jeszcze nie miałem okazji nim fotografować. Do testu wybrałem pełnoklatkowego bezlusterkowca Nikon Z7 wobec czego musiałem użyć adaptera Nikon FTZ. Przy okazji warto przypomnieć wpis na naszym blogu z roku 2022 ze zdjęciami ptaków wykonanych obiektywem AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR.
AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR: dane techniczne:
Ogniskowa | 300 mm |
Maksymalny otwór względny | F4 |
Minimalny otwór względny | F32 |
Budowa optyczna obiektywu | 16 soczewek w 10 grupach (1 soczewka Fresnela i 1 soczewka ze szkła ED) |
Kąt widzenia | 8°10′ (5°20′ w przypadku aparatów cyfrowych Nikon z matrycą formatu DX) |
Minimalna odległość zdjęciowa | 1,4 m |
Maksymalna skala odwzorowania | 0,24x |
Liczba listków przysłony | 9 (okrągła) |
Rozmiar filtra | 77 mm |
Średnica x długość (odległość od mocowania obiektywu) | Około 89 x 147,5 mm |
Masa | Około 755 g |
AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR: mechanika, ergonomia i autofokus
Nawet gdy się ma świadomość gabarytowych konsekwencji zastosowania optyki dyfrakcyjnej, pierwsze spotkanie z obiektywem AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR to szok i niedowierzanie: “zaraz, zaraz… to naprawdę jest obiektyw o ogniskowej 300 mm?”. Obiektyw jest zadziwiająco kompaktowy jak na swoją ogniskową. Pod względem jakości wykonania nie ma się specjalnie czego czepiać. Obiektyw sprawia wrażenie bardzo solidnego, z wysokiej jakości plastikowym tubusem i metalowym mocowaniem bagnetowym. W zestawie znajduje się osłona przeciwsłoneczna, ale nie ma mocowania statywowego, które trzeba dokupić oddzielnie. Ale do tego ostatniego jeszcze wrócimy.
Autofokus działa bardzo szybko, cicho i precyzyjnie nawet poprzez adapter Nikon FTZ i chociaż czasem się gubi to przypisywałbym to bardziej systemowi AF aparatu Nikon Z7, który jest daleki od ideału. Fizyczna długość obiektywu pozostaje stała podczas ustawiania ostrości, a przednia soczewka nie obraca się. Obiektyw jest wyposażony w elektronicznie sterowaną przysłonę i nie ma pierścienia przysłony. AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR jest kompatybilny ze wszystkimi obecnymi telekonwerterami Nikon AF-S (TC-14E III, TC-17E II, TC-20E III).
Brak obejmy statywowej w komplecie dostawy obiektywu tej klasy jest niefajny, ale po pierwsze obiektyw jest bardzo lekki więc nie obciąża specjalnie mocowania bagnetowego aparatu, a po drugie jest – jak znakomita większość tego typu konstrukcji w teleobiektywach Nikona – fatalnie pomyślany i nadaje się właściwie tylko do fotografowania na monopodzie, bo na statywie nie zapewnia dostatecznej stabilności. Na szczęście na rynku można znaleźć znacznie lepiej zrobione obejmy producentów niezależnych.
AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR: optyka
AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR ma bardzo niewielką dystorsję poduszkowatą, którą bardzo łatwo skorygować w postprodukcji. Przy pełnym otworze przysłony widać niewielkie winietowanie (nieco poniżej 1 EV), które praktycznie znika juź przy F5.6. Obiektyw zapewnia doskonałą rozdzielczość w centrum obrazu już od maksymalnego otworu przysłony; brzegi kadru wykazują nieco niższą, ale nadal bardzo dobrą ostrość, która dogania środek już po niewielkim przymknięciu obiektywu. Poprzeczna aberracja chromatyczna jest widoczna, szczególnie na krawędziach obrazu, ale można ją łatwo skorygować w postprodukcji lub w aparacie (to ostatnie tylko w plikach JPEG).
Jeśli chodzi o wygląd bokeh, wydaje się że Nikon poszedł przetartą już przez siebie ścieżką czyli nieco niedokorygował aberrację sferyczną. Ma to dwojakie konsekwencje: gorsze przed płaszczyzną ostrości, gdzie rozmycie obrazu jest nieładne. Ale znacznie ważniejsze jest bokeh za płaszczyzną ostrości a tam jest naprawdę dobrze bo rozmycia sią płynne a kontury wokół nieostrych punktów światła są śladowe. Na obrzeżach obrazu nieostre punkty światła przy dużych otworach przysłony mają kształt kocich oczu z powodu mechanicznego winietowania. Podłużna aberracja chromatyczna jest dobrze skorygowana i w praktyce nie ma znaczenia, chyba że fotografujemy przy bardzo silnym świetle tylnym, co może nieco podkreślić kolorowe aureole. Ale w takich warunkach pojawią się inne problemy, o których za chwilę.
Jak już wspominałem optyka dyfrakcyjna mają tendencję do generowania brzydkich flar przy silnym tylnym świetle. Niestety dotyczy to również obiektywu AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR. Podczas fotografowania pod świało flara może znacznie obniżyć kontrast obrazu, w niektórych przypadkach do tego stopnia, że cały obraz jest mocno rozmyty, a główny obiekt ledwo widoczny. Jest jeszcze jeden problem: jeśli w kadrze znajdują się jasne punkty światła, obiektyw tworzy wokół nich bardzo widoczne, paskudne aureole.
Moim zdaniem
AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR to zgrabny teleobiektyw, który daje bardzo solidne osiągi i dzięki kompatkowym rozmiarom jest fajny w użytkowaniu w terenie. Autofokus jest bardzo szybki i prawie bezgłośny, a minimalna odległość ustawiania ostrości 1,4 m umożliwia robienie zdjęć z niezłym powiększeniem. Jakość wykonania obiektywu i mechanika zasługują na pochwałę.
Ostrość jest doskonała w centrum kadru i bardzo dobra na brzegach, winietowanie jest umiarkowane przy pełnej dziurze i nie stanowi problemu po przymknięciu, dystorsja jest minimalna a bokeh jest ładne tam, gdzie ma to największe znaczenie czyli za płaszczyzną ostrości. Jedynie poprzeczna aberracja chromatyczna jest przeciętnie skorygowana.
Jedyne problemy to flara, spadek kontrastu i aureole przy silnym świetle tylnym, które w zależności od kierunku padania światła lub intensywności punktów światła w kadrze mogą zepsuć ujęcie. Jeśli jesteśmy świadomi tych problemów i potrafimy je obejść lub zaakceptować fakt, że obiektyw nie nadaje się do niektórych sytuacji oświetleniowych, AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR jest bardzo fajnym i przydatnym narzędziem dla fotografa.
Galeria zdjęć przykładowych
Zdjęcia przykładowe zostały zrobione obiektywem AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR i pełnoklatkowym bezlusterkowcem Nikon Z7 poprzez adapter Nikon FTZ. Zdjęcia zostały wykonane w formacie NEF a następnie wywołanie do formatu jpeg w aplikacji Adobe Camera Raw i zmniejszone do 2048 pikseli na dłuższym boku.
Sprzęt wymieniony w tekście
Sprzęt wymieniony w tekście jest dostępny w sklepie InterFoto.eu:
Obiektyw AF-S Nikkor 300mm F4E PF VR
Pełnoklatkowy bezlusterkowiec Nikon Z7
Adapter Nikon FTZ