Sigma A 105mm F1.4 DG HSM ART i Nikon Zf: ładna sztuka, może dwie a nawet cztery
Sigma A 105mm F1.4 DG HSM to optyka z rewelacyjnej serii Sigma ART. ART to sztuka, no i ten obiektyw to niezła sztuka a w kombinacji alpejskiej z aparatem Nikon Zf to są już sztuki dwie. Robert pół roku temu przestrzelał ten obiektyw w wersji z bagnetem Sony E, Warto tu nadmienić, że jest to konstrukcja zaprojektowana do lustrzanek, zatem wersja testowana przez Roberta ma tylko wydłużony tubus z dodaną elektroniką i mocowaniem kompatybilnym z systemem Sony E a schemat optyczny jest identyczny z lustrzankowym pierwowzorem. Jako, że Sigma A 105mm F1.4 DG HSM nie jest dostępna w wersji z natywnym bagnetem Nikon Z, zamocowałem wersję z bagnetem Nikon F na aparacie Nikon Zf poprzez adapter Nikon FTZ.
SIgma A 105mm F1.4 DG HSM: dane techniczne:
Konstrukcja: 17 soczewek w 12 grupach
Kąt widzenia (pełna klatka): 23.3°
Liczba listków przysłony: 9 (przysłona zaokrąglona)
Zakres wartości przysłony: F1.4-F16
Minimalna odległość ostrzenia: 100cm
Maksymalna skala odwzorowania: 1:8.3
Rozmiar filtra: ø105mm
Wymiary (średnica x długość): ø115.9mm x 131.5mm
Waga: 1645g
4 ładne sztuki
Jak widać sztuka, pardon, sztuki się mnożą. No bo głównymi obiektami zdjęć jakie wykonałem kombinacją Sigma A 105mm F1.4 DG HSM + Nikon Zf stały się moje dwie suczki a to są dopiero sztuki! Niezłe z nich numery, ananasy, łobuzice i gagatki. Zatem jak się je fotografowało? Szałowo. Ale tylko dlatego, że wiedziałem czego oczekiwać. Gdybym był nowicjuszem zarówno jeśli chodzi o sam obiektyw, aparat czy pracę optyki lustrzankowej na bezlusterkowcach przez adapter pewnie bym kwękał, zrzędził i utyskiwał. Ale ja miałem odpowiednio ustawiony poziom oczekiwań i dlatego nie przeżyłem zawodu. Co mogłoby mi się nie spodobać?
Gdybym nie znał obiektywu Sigma A 105mm F1.4 DG HSM (i nie był agnostykiem) może zakrzyknąłbym: “O Boże, jakie to wielkie, jakie to ciężkie!” Ale ja biorę to na spokojnie, bo fotografowanie psów z ręki Nikonem D850 z obiektywem AF-S Nikkor 200mm F2G IF-ED VR to mój chleb powszedni. Zatem dzisiejszy zestaw to bułka z masłem. Biorę go do ręki i już wiem, że będzie dobrze.
Gdybym nie używał wcześniej pełnoklatkowego bezlusterkowca Nikon Zf może jęczałbym, że jego połączenie z obiektywem Sigma A 105mm F1.4 DG HSM skutkuje potwornie niewygodnym w obsłudze zestawem, bo nieubłagane prawa grawitacji przeważają go do przodu a mały uchwyt uniemożliwia trzymanie takowego zestawu powyżej jednej minuty. Ale ja wiem, że trzeba podtrzymywać odpowiednio od dołu obiektyw a doklejony do niego z tyłu mały korpus aparatu traktować wyłącznie jako spust migawki na sterydach. I wtedy gra gitara.
Gdybym nie wiedział o pewnych ograniczeniach współpracy nikonowskich “zetek” z obiektywami lustrzankowymi przez adapter FTZ może krzywiłbym się na to, że autofokus czasem nie jest tak szybki jak w przypadku natywnej optyki ale ja to już przerabiałem w przypadku Nikona Z6 i wiem co robić, żeby maksymalnie wykorzystać to, co oferuje połączenie optyki Nikon F i korpusów Nikon Z.
Zatem mając tak duży bagaż doświadczeń i wszystkie trzy elementy układanki w małym palcu (i w ręku) mogłem spokojnie zabrać się za zadanie do jakiego ta układanka jest wprost stworzona, czyli psiej fotografii. Wykrywanie psich oczu działa świetnie, ciągły AF zazwyczaj nadąża czyli dobiega. Tu wspomnę piękne określenie nikonowskiego Focus Tracking, które kiedyś wymyślił jeden z moich znajomych Paweł, osobnik niezwykle inteligentny aczkolwiek trudny w relacjach z innymi, czyli “dobiegaczka.” Jako polonista z wykształcenia Paweł starał się wymyślać polskie odpowiedniki terminologii anglojęzycznej i uważam, że w tym wypadku świetnie to wyszło, aczkolwiek termin się powszechnie nie przyjął.
A gdyby nawet mój kręgosłup miał gorszy dzień i gdybym upierał się, że zestaw gabarytowo mi nie leży, i że “nigdy więcej” go nie przyjmę, jakości finalnych obrazków nie mogę zanegować i ona sprawia, że jednak chcę więcej. I mimo, że moja szyja i barki mówią “nie”, ja je przekonuję, żeby kolejny raz zgodziły się przyjąć na – nomen omen – swoje barki połączony ciężar zestawu Sigma A 105mm F1.4 DG HSM + Nikon FTZ. + Nikon Zf. I dostałem zgodę. Ita fiat.
Galeria zdjęć przykładowych
Zdjęcia przykładowe zostały zrobione obiektywem Sigma A 105mm F1.4 DG HSM zamocowanym na pełnoklatkowym bezlusterkowcu Nikon Zf poprzez adapter Nikon FTZ.. Zdjęcia zostały wykonane w formacie RAW a następnie wywołanie do formatu jpeg w aplikacji Adobe Camera Raw i zmniejszone do 2048 pikseli na dłuższym boku.
Sprzęt wykorzystany w tekście
Sprzęt użyty do wykonania zdjęć wykorzystanych w tekście jest dostępny w sklepie InterFoto.eu:
Obiektyw Sigma A 105mm F1.4 DG HSM
Pełnoklatkowy bezlusterkowiec Nikon Zf
Adapter Nikon FTZ