Nikon Z6 w 2024 roku: idealny wstęp do bezlusterkowej pełnej klatki
Nikon Z6 pozostaje moim podstawowym aparatem mimo, że pięć lat jakie upłynęły od jego premiery to szmat czasu w świecie cyfrowej fotografii. Często testuję na nim różne obiektywy we wpisach na blogu takich jak ten dotyczący TTArtisan 35mm F2 APO-M ASPH czy TTArtisan 90mm F1.25. Wprowadzony na rynek w 2018 roku, Z6 zyskał sporą popularność wśród użytkowników systemu Nikon dzięki doskonałej jakości obrazu, świetnej pracy przy słabym oświetleniu i wszechstronności. I mimo, że świat poszedł naprzód i niektóre aspekty pracy Z6 są dzisiaj nieco przestarzałe, generalnie rzecz biorąc jest to nadal świetny aparat a niskie ceny używanych egzemplarzy czynią go atrakcyjną propozycją dla osób, które chcę wejść w świat pełnoklatkowej fotografii bezlusterkowej.
Nikon Z6: serce aparatu i inne organy wewnętrzne
Matryca
Sercem bezlusterkowca Nikon Z6 jest pełnoklatkowa matryca CMOS o rozdzielczości 24,5 megapiksela. Sensor ten jest pozbawiony optycznego filtra dolnoprzepustowego, co pozwala rejestrować ostrzejsze obrazy. W porównaniu z cropowymi sensorami, pełnoklatkowa matryca generuje mniejsze szumy przy wysokich ekwiwalentach ISO oraz umożliwia uzyskanie mniejszej głębii ostrości.
Zakres ekwiwalentów czułości ISO w Z6 wynosi 100-51200, z możliwością rozszerzenia do 50-204 800 i to powinno wystarczyć niemal każdemu użytkownikowi. Chociaż można zwiększyć czułość aparatu aż do 204800, szczerze odradzam to rozwiązanie. Szumy czynią obraz niekceptowalnym już przy ekwiwalencie ISO 12800. Najlepiej trzymać się zakresu ISO 100-6400.
Procesor i autofokus
Z6 wykorzystuje procesor obrazu Expeed 6, który jest o jedną generację starszy od najnowszego Expeed 7. Dzięki temu procesorowi Z6 może szybko obsługiwać 273-punktowy system AF z detekcją fazy, który jest lepszy niż większość osób twierdzi lub uważa. Wiek aparatu widać jedynie w trybie w pełni automatycznym oraz w zakresie śledzenia twarzy/oczu. Tutaj Z6 odstaje od najnowszych modeli. Aparat ma trudność z wybraniem twarzy, gdy w kadrze znajduje się wiele osób, a czasem z niezrozumiałych powodów gubi ostrość. Wystarczy przestać zdawać się na pełną automatykę wyboru pola AF i dbać o to, aby fotografowany obiekt był pokryty aktywnym polem ustawiania ostrości a śledzenie zaczyna działać bez zarzutu.
Serie zdjęć, stabilizacja, ekran i wizjer
Nikon Z6 umożliwia wykonywanie zdjęć seryjnych z prędkością 12 klatek na sekundę, co nadal stawia go w czołówce sprzętu i jest aż nadto wystarczające do fotografowania sportu lub innych szybko poruszających się obiektów.W korpusie aparatu, znalazła się 5-osiowa stabilizacja matrycy. Działa nieźle ale jest nieco mniej wydajna niż w najnowszych modelach aparatów. 3,2-calowy odchylany ekran dotykowy LCD i elektroniczny wizjer o rozdzielczości 3,6 miliona punktów, dają swobodę w komponowaniu ujęć pod niemal każdym kątem.
Zasilanie i pamięć
Akumulatory serii EN-EL15 są powszechne na rynku i pozwalają zrobić sproro zdjęć z jednego ładowania. Szkoda, że aparat ma tylko jedno gniazdo kart pamięci i to XQD lub CFExpress Typu B. Dopiero w drugiej generacji aparatów serii Z6/Z7 Nikon dodał gniazdo kart SD
.
Wideo
Jeśli chodzi o specyfikację wideo, jest to słabszy punkt Nikona Z6, który oferuje 4k30 oraz 1080p przy 120 klatkach na sekundę. Jeśli chodzi o rozdzielczość, jest nieźle bo aparat umożliwia nagrywanie w 4k lub slow-mo przy 1080, ale niestety nie ma LOG lub RAW podczas nagrywania wideo i nie ma specjalnych narzędzi, które pomogłyby w tworzeniu filmów.
Podsumowanie
Podsumowując, Nikon Z6 ma wiele zalet. Jest też kilka negatywów, ale pytanie brzmi, czy te negatywy przeważają nad pozytywami? Moim zdaniem nie. Z6 to doskonały aparat do fotografowania. W przypadku większości fotografów bardzo trudno byłoby znaleźć coś, na co można by w Z6 narzekać. Oferuje niezwykłą jakość obrazu i szybkość działania. Świetna matryca gwarantuje zdolność do uchwycenia drobnych szczegółów obrazu i bogactwa kolorystyki, co sprawia, że Z6 nadaje się do większości dziedzin fotografii.
Najsłabiej Nikon Z6 sprawdzi się w fotografii krajobrazowej i sportowej. Jeśli chodzi o krajobrazy, można obecnie kupić aparaty o znacznie większej rozdzielczości niż 24,5 megapiksela matrycy Z6. Jeśli chodzi o sport, aparat spisuje się wystarczająco dobrze do fotografii amatorskiej, ale zawodowcy znajdą obecnie na rynku sporo lepiej nadających się aparatów. Jako kamera do filmowania, Z6 może budzić sprzeczne odczucia, bo co prawda jakość nagrań jest bardzo dobra ale brakuje szeregu dodatkowych funkcji, których potrzebują profesjonalni filmowcy ,
Nikon Z6 to nadal kawał solidnej, wygodnej w użytkowaniu puszki i chociaż pod względem specyfikacji nieco odstaje od czołówki obecnego sprzętu to daje świetną jakość zdjęć, niezły autofokus i szybkie serie zdjęć a przy atrakcyjnych cenach używek, stanowi idealny wstęp do pełnoklatkowej fotografii bezlusterkowej.