Wywiad z Pawłem Jagiełło – Wojnowski Festiwal Fotografii powoli dobiega końca
Niestety jak wszystko co dobre to i Wojnowski Festiwal Fotografii musiał w końcu dobić do swojego końca, a w zasadzie powoli do niego dobija, bo prace w Wojnowie możecie oglądać jeszcze do końca aktualnego miesiąca. By zwieńczyć ten piękny okres kilku miesięcy postanowiliśmy opublikować ostatni wywiad z jednym z tegorocznych uczestników. Na koniec zostawiliśmy prace Pawła Jagiełło, którego prace pozwalają przenieść się w jedne z najbardziej magicznych miejsc na naszej planecie,
Jak to się stało, że zacząłeś fotografować?
Mój pierwszy kontakt z fotografią miał miejsce, gdy tata przywiózł z USA nasz pierwszy aparat cyfrowy na początku lat 2000. Już w podstawówce zaczynałem intensywnie fotografować, a aparat szybko stał się moim nieodłącznym towarzyszem. W tamtym okresie mój wujek i ciocia często podróżowali, przywożąc piękne, egzotyczne zdjęcia, które rozbudzały moją wyobraźnię. To właśnie wtedy zrodziło się moje pragnienie podróżowania i fotografowania najpiękniejszych zakamarków ziemi.
Od razu zająłeś się fotografią krajobrazową?
Moja przygoda z fotografią obejmowała wiele różnych dziedzin. Choć najwięcej radości czerpałem z fotografowania podczas podróży, nie ograniczałem się jedynie do krajobrazów. Moje zdjęcia często stanowiły relację z wyjazdów, wzbogaconą o portrety i uchwycone chwile z wydarzeń, których byłem uczestnikiem. Natomiast gdy nie podróżowałem, zajmowałem się dokumentowaniem różnych imprez, takich jak koncerty czy wydarzenia w klubach. Przez kilka lat fotografowałem dla Pałacu Kultury i Nauki, dokumentując większość organizowanych tam wydarzeń. Zawsze starałem się nie odkładać aparatu, nawet w chwilach, gdy nie podróżowałem. Dlatego nieustannie robiłem zdjęcia o różnorodnej tematyce, aby doskonalić swój warsztat.
Świadomie fotografią krajobrazową zająłem się tak dopiero kilka lat temu. Z czasem coraz bardziej odkrywałem, że bliskość natury przynosi mi najwięcej radości, podczas gdy inne dziedziny fotografii zaczęły mnie męczyć. Obecnie koncentruję się głównie na fotografii krajobrazowej, która stała się moją prawdziwą pasją.
Jest jakiś specjalny sprzęt, który jest potrzebny do tego typu zdjęć?
Jest kilka elementów, które są niezbędne do fotografowania krajobrazu i trzeba uwzględnić przy planowaniu plenerów. Przede wszystkim istotny jest dobór obiektywów. Obiektyw szerokokątny o ogniskowej 14-24 mm doskonale sprawdza się w uchwyceniu rozległych pejzaży. Jednak warto mieć w torbie także teleobiektyw o ogniskowej powyżej 100 mm. Umożliwia on fotografowanie detali w oddalonych fragmentach krajobrazu, które mogłyby umknąć uwadze wielu osób. Ciekawostką jest, że niektórzy fotografowie krajobrazowi specjalizują się głównie w pracy z teleobiektywem. Uważam, że warto wykorzystywać oba typy obiektywów, by urozmaicić nasze portfolio.
Kolejnym niezbędnym akcesorium jest stabilny statyw, który utrzyma nasz aparat, nawet w trudnych warunkach atmosferycznych. Statyw jest kluczowy przy fotografowaniu w słabych warunkach oświetleniowych, kiedy stosujemy długi czas naświetlania. Natomiast, jeśli chcemy zająć się na poważnie fotografią krajobrazową warto zaopatrzyć się w niezbędny zestaw filtrów: polaryzacyjny, połówkowe, szare. Daje nam to ogromną możliwość dodatkowej kontroli naświetlania naszych zdjęć.
Nie można też zapomnieć o dronie, który stanowi doskonałe narzędzie w fotografii krajobrazowej. Umożliwia uchwycenie otaczającego nas świata z nowej, wcześniej niedostępnej perspektywy, otwierając drzwi do tworzenia wyjątkowych kadrów i poszerzając nasze możliwości twórcze.
Jak wygląda Twój proces przygotowywania się do takiej fotograficznej podróży? Kierujesz się jakimś kluczem przy wyborze przyszłych celów podróży?
Kiedy planuję podróż do nowego kraju, zaczynam od dokładnego researchu, aby odkryć krajobrazy i miejsca, które mogą mnie zainspirować. Oceniam, czy atrakcje w danym regionie będą interesującym tematem do fotografii. Gdy znajdę coś godnego uwagi, zaznaczam lokalizację na mapie Google, dodając krótkie notatki, takie jak informacje o parkingu, opłatach za wstęp czy najlepszych miejscach do fotografowania. Zapisuję wszystkie istotne szczegóły, które mogą mi się przydać w trakcie podróży.
Następnie korzystam z aplikacji, takich jak Sun Surveyor czy PhotoPills, aby sprawdzić, gdzie dokładnie będzie wschodziło i zachodziło słońce w danym miejscu podczas mojej wizyty. Analizując mapy, topografię terenu oraz położenie słońca, staram się określić, czy dana lokalizacja jest bardziej odpowiednia do fotografowania o wschodzie, czy zachodzie słońca. Na przykład, może się okazać, że wschód słońca lepiej oświetli dolinę miękkim światłem bocznym, podczas gdy zachód będzie zasłonięty przez pobliską górę. Wszystko to dokładnie planuję jeszcze przed wyruszeniem w podróż.
Jak dużo zależy w tym wypadku od szczęścia, a jak dużo to przygotowanie i prewizualizacja?
Odpowiednie przygotowanie to klucz do sukcesu w fotografii krajobrazowej. Istotne jest, aby znaleźć się we właściwym miejscu, ale też i odpowiednim czasie, bo kluczowym czynnikiem jest światło. To właśnie ono nadaje wyjątkowość i piękno naszym zdjęciom. Dlatego fotografowie krajobrazowi starannie planują swoje podróże, by uchwycić najlepsze warunki oświetleniowe. Idealnym czasem na fotografowanie są wschody i zachody słońca. W ciągu dnia można co prawda zrobić ciekawe zdjęcia, ale ostre światło tworzy niepożądane cienie. Z kolei niskie słońce tworzy miękkie, malownicze światło, które podkreśla niebo pastelowymi kolorami i sprawia, że krajobraz wygląda jak z bajki. Czasem taki „warun” trwa tylko kilka minut. Fotograf krajobrazowy robi wszystko, aby znaleźć się na miejscu i być gotowy do fotografowania, aby wykorzystać w pełni to krótkie okienko czasowe.
Jednak nawet najlepsze przygotowanie nie gwarantuje sukcesu. Kluczowym czynnikiem są warunki pogodowe – całkowity brak chmur, deszcz czy pełne zachmurzenie mogą skutecznie obniżyć atrakcyjność naszych zdjęć. To korzystny układ chmur oraz odpowiednie światło sprawiają, że możemy stworzyć naprawdę wyjątkowe kadry. Dlatego wielu fotografów wraca do tych samych miejsc wielokrotnie – każde podejście może przynieść inne warunki atmosferyczne, a to samo miejsce potrafi wyglądać zupełnie inaczej w różnym świetle. Zdecydowanie to wymaga od fotografów dużej determinacji i pasji.
Czego szukasz, gdy już znajdujesz się w danym miejscu, danej lokacji?
Po pierwsze szukam odpowiedniego tematu do zdjęcia. Może to być wyjątkowa góra, malownicza dolina, samotne drzewo na wzgórzu, interesujące formacje skalne czy niezwykłe warunki pogodowe. Kluczowe jest, aby każdy kadr miał wyrazisty temat, który przyciągnie uwagę odbiorcy. W przeciwnym razie zdjęcie może okazać się nieciekawe i mało wyraziste.
Gdy już znajdę odpowiedni temat, zaczynam planować kompozycję. Zwracam uwagę na układ każdego elementu w kadrze, dbając o to, by wszystko harmonijnie ze sobą współgrało. Ważne jest, aby zdjęcie było zrównoważone, a kompozycja naturalnie prowadziła wzrok odbiorcy po kadrze. Zbyt wiele elementów lub chaotyczny układ mogą sprawić, że odbiorca nie zrozumie, na co ma zwrócić uwagę, przez co zdjęcie straci swoją siłę wyrazu.
Kolejnym istotnym czynnikiem jest odpowiednie światło, które nadaje zdjęciu wyjątkowy charakter. Jak już wspomniałem, kluczem do sukcesu jest być we właściwym miejscu w odpowiednim czasie. Sprawdzam kierunek padania słońca o wschodzie i zachodzie, a także prognozę pogody, zanim wyruszę na sesję fotograficzną. Jeśli warunki pogodowe nie dopiszą staram się wrócić ponownie w to miejsce, aby uzyskać ten idealny kadr.
Czy masz zdjęcie w swoim portfolio, za którym kryje się jakaś niecodzienna historia?
Myślę, że takim zdjęciem jest kadr zatopionej XIV-wiecznej wieży kościelnej w Curon Venosta we Włoszech. Poza intrygującym kadrem samotnej wieży stojącej na środku jeziora, to historia tego miejsca jest również niezwykle ciekawa. Ze względu na wybudowanie w okolicy tamy i utworzenie sztucznego jeziora w 1950 roku cała wioska Curon Venosta została przeniesiona na okoliczne wzgórze. Natomiast wiekowa wieża kościelna pozostała na swoim miejscu i po dziś dzień stoi ona na jeziorze. Dodatkowo w tym miejscu nagrany został również serial Netflixa – dreszczowiec „Curon”.
Czy jest zdjęcie, o którego zrobieniu dopiero myślisz i masz je w planach?
Jest kilka kadrów, które marzę uwiecznić. Chciałbym sfotografować żaglowiec, na przykład barkę Europa, pływającą po wodach przy wybrzeżu Antarktydy. Marzy mi się również zanurzenie w wodach Pacyfiku na wyspach Tonga, by uchwycić majestatyczne humbaki. Na mojej liście wyjątkowych miejsc do sfotografowania znajduje się archipelag wysp Raja Ampat.
Cieszę się, że ostatnio udało mi się zrealizować kilka moich fotograficznych marzeń, takich jak uwiecznienie aktywnego wulkanu na Islandii, zorzy polarnej w Norwegii czy arktycznej zimy na Lofotach. Wierzę, że przede mną jeszcze wiele wspaniałych przygód i że zdołam zrealizować kolejne swoje fotograficzne marzenia.
Czy w swoim portfolio masz zdjęcie, do którego uwielbiasz z jakiegoś powodu wracać, a może masz jakieś swoje ulubione fotograficznie miejsce?
Jedno z moich ulubionych zdjęć to zdecydowanie fotografia zatopionej wieży w Curon Venosta, o której już wcześniej wspominałem. Mam do niego ogromny sentyment, ponieważ zostało zrobione na szybko podczas mojej długiej podróży samochodowej ze Szwajcarii do włoskich Dolomitów. Właśnie wtedy nadrobiłem nieco drogi, by zobaczyć i sfotografować to miejsce, o którym marzyłem od lat. Dotarłem tam zaledwie godzinę przed zachodem słońca, więc czasu na przygotowania było naprawdę niewiele. Szybko wzbiłem drona, uchwyciłem kilka kadrów, a następnie ruszyłem dalej w trasę, nieświadomy, jak to zdjęcie odmieni moje życie. Okazało się, że zdjęcie zdobyło uznanie w wielu międzynarodowych konkursach, takich jak Sony World Photography Awards, Siena Drone Photo Awards, International Photography Awards, Fine Art Photography Awards, World Water Day Photo Contest oraz ND Awards. Było prezentowane na licznych wystawach w Polsce i za granicą. Co więcej, licencja na to zdjęcie została zakupiona przez National Geographic USA, a wkrótce znajdzie się w jednej z ich książek. Jestem niezwykle dumny z tego kadru.
Poza samym fotografowaniem uczysz też innych ludzi jak to robić, prawda? Opowiedz proszę więcej o “Projekcie Fotografia”, którego jesteś współtwórcą.
Zgadza się, poza podróżami i fotografią moją wielką pasją jest nauka innych w zakresie fotografii. Dlatego możliwość współtworzenia Projektu Fotografia to spełnienie moich marzeń.
Projekt Fotografia to kurs online stworzony przez grupę dwudziestu zawodowych fotografów, który oferuje już ponad 180 lekcji obejmujących różnorodne dziedziny fotografii – od krajobrazowej, architektury, mody, portretowej, rodzinnej, reportażowej, podróżniczej, kulinarnej, aż po wnętrza, motoryzację i astrofotografię. Do tej pory dołączyło do nas ponad 3500 kursantów. Poza platformą z ogromną dawką wiedzy, wokół kursu stworzyła się fantastyczna społeczność. Kursanci organizują wiele wspólnych inicjatywy praktycznie we wszystkich największych miastach Polski. Organizują m.in. fotospacery, sesje fotograficzne w studiu czy spotkania poświęcone fotografii. Aby zachęcić kursantów do aktywnego rozwijania swoich umiejętności, co roku organizujemy konkursy z atrakcyjnymi nagrodami. W zeszłym roku zwycięzcy mieli okazję wyjechać na tygodniową podróż do Szwajcarii, a w tym roku zabieramy ich na Sri Lankę! Oprócz wyjazdów, można wygrać drony, telefony, statywy, plecaki czy vouchery na sprzęt fotograficzny.
Dodatkowo prowadzę warsztaty fotograficzne, podczas których wspólnie odkrywamy przepiękne krajobrazy i tworzymy wyjątkowe kadry. Obecnie organizuję warsztaty w Gruzji, a w przyszłości planuję rozszerzyć działalność o kierunki północne, takie jak Islandia i Norwegia.
Czy jest jakaś rada, jakieś słowa, które przekazałbyś tym, którzy dopiero zaczęli swoją przygodę z fotografią, ale też tym, którzy zajmują się już tym dłuższy czas?
Aby rozwijać nasze umiejętności fotograficzne, kluczowe jest, by nieustannie robić zdjęcia. Tylko dzięki praktyce możemy doskonalić nasz warsztat i stawać się coraz lepszymi fotografami. Warto również korzystać z różnorodnych form nauki, które przyspieszą nasz rozwój. Możemy sięgać po darmowe materiały na YouTube, uczestniczyć w kursach online czy brać udział w warsztatach fotograficznych. Samodzielne odkrywanie tajników fotografii bywa czasochłonne i może zniechęcać do pasji. Najważniejsze jest jednak, aby nie zapominać, że fotografia powinna być przede wszystkim źródłem radości. Czerpmy przyjemność z każdej chwili spędzonej za obiektywem!
Biogram
Fotograf, podróżnik, współtwórca kursu fotograficznego projektfotografia.pl
Łączę pasję fotografii z podróżowaniem i nieustannie poszukuje najpiękniejszych zakamarków globu. W swoim fotograficznym dorobku mam wygrane oraz wyróżnienia w prestiżowych konkursach fotograficznych organizowanych m.in. przez: National Geographic, Sony World Photography Awards, Siena International Photo Awards, Fine Art Photography Awards, ND Awards, International Photography Awards, Canarian Photo Awards czy World Water Day Photo Contest.
Jestem także współzałożycielem kursu online Projekt Fotografia, który jest obecnie jednym z największych internetowych kursów fotograficznych w Polsce. Aktualnie dołączyło do nas już ponad 3500 kursantów.
Social media:
Instagram: https://www.instagram.com/paweljagiello_photography
Facebook: https://www.facebook.com/PawelJagielloFotografia
TikTok: https://www.tiktok.com/@pawel.jagiello