Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5: duża porcja zdjęć przykładowych zrobionych “królem bokeh” na Nikonie Z6
Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 to jeden z rzadko spotykanych a przy tym legendarnych obiektywów. Niedawno na blogu przedstawiliśmy obszerny rys historyczny i pierwszą porcję zdjęć przykładowych a dzisiaj napiszę co myślę o Biotarze a dla zilustrowania moich przemyśleń pokażę dużą porcję zdjęć przykładowych.
Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5
Przez moje ręce przewinęło się mnóstwo obiektywów z różnych epok ale nigdy przedtem nie zdarzyło mi się fotografować Biotarem. Dopiero teraz dzięki uprzejmości InterFoto.eu mogłem sam spróbować jak smakuje obiektyw nazywany “królem bokeh’ lub “królem wirowania”, chociaż sama firma Zeiss nazywała go “nocnym obiektywem” ze względu na to jak bardzo był jasny na swoje czasy. Jak zwal, tak zwał, jest to wyjątkowa optyka.
Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 słynie z wirującego bokeh, bardzo ostrego środka obrazu i zdolności do generowania „trójwymiarowego efektu” dzięki temu, że znajdujący się w środku kadru obiekt nieomal „wyskakuje” z tła. Jednak w przeciwieństwie do innych kultowych obiektywów, takich jak choćby Trioplan, Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 nie jest mistrzem jednej sztuczki i potrafi o wiele więcej niż tylko wirować tłem. Przy portretach z bliska i odpowiednim tle, nieostre punkty światła zlewają się w sposób przywodzący na myśl obrazy impresjonistów a bokeh staje się „maślane”.
Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 w roku 2023
Jak to jest fotografować obiektywem Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5? Obiektyw jest dość duży i ciężki, co wynika zarówno z kombinacji ogniskowej i dużej jasności jak i z użytych materiałów, czyli metalu i szkła. To solidna i paradoksalnie ergonomiczna konstrukcja a waga i średnica sprawiają, że stabilnie się tym obiektywem portretuje. Duży karbowany pierścień ustawiania ostrości pracuje idealnie płynnie i z odpowiednim oporem, ale trzeba pamiętać, że testowany przeze mnie egzemplarz pochodzi z The Bokeh Factory zatem na pewno został odpowiednio przesmarowany i sprawdzony.
Jak już pisałem obiektyw słynie z „trójwymiarowości” generowanych obrazków oraz wirującego bokeh a w środku jest ostry ale nie w stopniu charakterystycznym dla obecnie projektowanych obiektywów, które oferują kliniczną ostrość. Przy pełnym otworze przysłony Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 daje nieco miękkie oddanie skóry, co jest mile widziane i przywodzi nieco na myśl portrety typowe dla Złotej Ery Hollywood.
W odróżnieniu od Trioplana, którego używa się dla uzyskania jednego efektu, czyli bańkowego bokeh, Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 zmienia charakter zależnie od sytuacji i potrafi rysować na kilka sposobów. Z bliska, czyli z odległości do około dwóch metrów, tworzy klasyczne portrety z płynnymi przejściami tonalnymi w tle i tylko odrobiną wirowania. Ale przy większej odległości od fotografowanego obiektu i ostrym tylnym świetle padającym na przykład na liście znajdujące się za portretowana osobą, uzyskujemy wyraźnie widoczne wirujące bokeh podobne do tego które generuje Biotar 58mm F2 czy Helios 44 58mm F2.
Przy okazji nie sposób nie wspomnieć o radzieckim obiektywie Helios 40-2 85mm F1.5, którego schemat optyczny jest oparty na omawianym tutaj obiektywie Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5, ale to jednak nie to samo. Praca Heliosem jest znacznie trudniejsza, bo waży on prawie dwa razy więcej a smary w starszych egzemplarzach często wysychają i pierścień ustawiania ostrości pracuje ze zbytnim oporem. Ponadto Helios nie ma ani tak dobrej transmisji barw, poświaty przy pełnym otworze przysłony ani ostrości w centrum kadru jak Biotar.
Przy okazji warto wspomnieć o tym, że wirujące bokeh jest znacznie wyraźniejsze gdy używamy Biotara na aparacie cyfrowym niż analogowym. Na materiałach światłoczułych efekt jest znacznie łagodniejszy niż na matrycy. Zatem na filmie Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 tworzy obrazki, na których tło znacznie mniej odciąga uwagę od portretowanej osoby niż to jest na matrycy. To kwestia gustu bo wiele osób chce jak najbardziej uwypuklić wirujące tło, ale w kategoriach klasycznego portretu Biotar fajniej pracuje na materiałach srebrowych.
Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5 to stary, drogi obiektyw, ale zważywszy na to, że tworzy unikatowe obrazki i rysuje w sposób, które żadne inny obiektyw nie jest w stanie powtórzyć, jest wart swojej ceny, która – nota bene – będzie stale rosnąć. Zatem można go traktować jako inwestycję a jednocześnie używać na co dzień do wykonywania niezwykłych portretów ze świadomością, że trzyma się w ręku ważny kawałek historii fotografii i dziejów sprzętu fotograficznego oraz filmowego.
Galeria zdjęć przykładowych
Zdjęcia przykładowe zostały zrobione obiektywem Biotar 75mm F1.5 i aparatem Nikon Z6 poprzez adapter Nikon FTZ.
Sprzęt użyty do wykonania zdjęć przykładowych
Sprzęt użyty do wykonania zdjęć przykładowych jest dostępny w sklepie InterFoto.eu:
Obiektyw Carl Zeiss Jena Biotar 75mm F1.5
Pełnoklatkowy bezlusterkowiec Nikon Z6
Adapter Nikon FTZ.