Echolens – cyfrowa podróż do świata analogowych „małpek”

Echolens to nowy, cyfrowy aparat typu point-and-shoot, czyli tak zwana małpka, który łączy ducha fotografii analogowej z wygodą ery smartfonów. Właśnie wystartował jego projekt na Kickstarterze, a w sieci wrze – bo oto mamy coś, co wygląda jak Leica sprzed dekad, działa jak prosty kompakt cyfrowy, ale wzbudza emocje jak aparat na klasyczny film.

Retro wygląd, minimalistyczna obsługa
Echolens to hołd dla klasycznych kompaktów. Wygląda jak analogowy aparat:
- Brak ekranu LCD
- Optyczny wizjer
- Minimalna liczba przycisków
- Stylizowana „korbka przewijania filmu” (w rzeczywistości pokrętło z tyłu)
Dodano nawet pomarańczową kropkę na froncie, subtelnie nawiązującą do logo Leica. Ale tu nie chodzi o prestiż – chodzi o klimat.

Idea aparatu – mniej patrzenia na ekran, więcej bycia „tu i teraz”
Twórcy projektu – trójka przyjaciół z Kalifornii – piszą, że Echolens powstał z tęsknoty za niedoskonałością i potrzebą autentycznego rejestrowania chwil. „Zamiast przeglądać zdjęcia zaraz po zrobieniu – robisz swoją 54-klatkową 'rolkę’, a potem zgrywasz całość przez aplikację mobilną.” Echolens ma wbudowaną łączność Wi-Fi i współpracuje z aplikacją na Androida oraz iOS – zdjęcia da się udostępniać łatwo, ale nie w trakcie fotografowania.

Obraz z duszą, nie z laboratorium
Aparat posiada:
- Wbudowany obiektyw 35mm (ekwiwalent)
- Matrycę CMOS (prawdopodobnie 8MP)
- Flesz ksenonowy, a nie diodowy LED
- Brak podglądu, brak RAW-ów – wszystko po to, by przywrócić uczucie niespodzianki i uważności
W zestawie dostępne są też cztery profile filmowe:
- Kodagrain
- Dreamroll
- B&W
- Rosebyte
Nie potrzebujesz filtrów z Instagrama – wygląd zdjęć jest od razu „gotowy do nostalgii”.

Dostępność
Kampania na Kickstarterze już wystartowała i radzi sobie świetnie bo aparat ma ponad 650 osób wspierających a wysyłka planowana na październik 2025

Podsumowanie
Echolens to cyfrowy aparat z analogową duszą – idealny dla tych, którzy mają dość cyfrowego przesytu i chcą odzyskać przyjemność z fotografowania. Jest to sprzęt dla ludzi szukających emocji, nie perfekcji.