Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD i Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS: Obcy kontra Predator; test porównawczy i zdjęcia przykładowe
Tamron 35-150mm F2-2.8 to nowe arcydziełko ze stajni Tamrona, które anonsowaliśmy tutaj, pokazując potem zdjęcia przykładowe, a dwa tygodnie temu pojawił się na naszym blogu gruntowny test tego obiektywu. Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS to zoom Sony o znanej reputacji, stworzony z myślą o filmowaniu, jako alternatywa dla profesjonalnej optyki kinowej.
Porównanie tych dwóch obiektywów to nieco karkołomne zadanie ze względów na odmienność zakresów ogniskowych, jasność jak i konstrukcję wynikającą z odmiennego głównego przeznaczenia tych konstrukcji. Z drugiej strony obydwa są standardowymi zoomami o rozszerzonym zakresie ogniskowych, mają podobne ceny, profesjonalne zacięcie a także znakomitą konstrukcję mechaniczną i złożony schemat optyczny. Postanowiłem zrobić dwie rzeczy: porównać ich walory optyczne w nakładającym się zakresie ogniskowych, czyli 35-135 mm oraz przydatność do fotografii i filmowania. Zazwyczaj zoomy pracują najgorzej przy skrajnych ogniskowych. Zatem przy ograniczeniu się do analizy nakładającego się zakresu ogniskowych należałoby oczekiwać, że Sony będzie miało przewagę przy 35 mm a Tamron przy 135 mm. Zobaczymy,
- Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD: dane techniczne
- Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS: dane techniczne
- Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD kontra Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS: mechanika i ergonomia
- Autofokus, oddychanie obiektywu i parafokalność
- Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD kontra Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS: optyka
- Podsumowanie
- Galeria zdjęć przykładowych
- Zdjęcia w pełnej rozdzielczości
Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD: dane techniczne
- Ogniskowa: 35-150mm
- Mocowanie obiektywu: Sony E
- Kompatybilność formatu: Pełna klatka
- Typ ostrości: Autofokus
- Optyka: 21 soczewek w 15 grupach
- Minimalna odległość ogniskowania: 33 cm (szeroki kąt) / 85 cm (tele)
- Maksymalna przysłona: f/2-2,8
- Minimalna przysłona: f/16-22
- Kąt widzenia: 63°26′ – 16°25′
- Listki przysłony: 9, zaokrąglone
- Stabilizacja: Nie
- Rozmiar filtra: 82 mm (przód)
- Wymiary: 89,2 x 158 mm
- Waga: 1,165 g
Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS: dane techniczne
- Ogniskowa: 28-135mm
- Mocowanie obiektywu: Sony E
- Kompatybilność formatu: Pełna klatka
- Typ ostrości: Samoczynne/ręczne ustawianie ostrości
- Optyka: 18 soczewek w 12 grupach
- Minimalna odległość ogniskowania: 40 cm (szeroki kąt) / 95 cm (tele)
- Maksymalna przysłona: F4
- Minimalna przysłona: F22
- Kąt widzenia: 63°26′ – 16°25′
- Listki przysłony: 9, zaokrąglone
- Stabilizacja: Tak
- Rozmiar filtra: 95 mm (przód)
- Wymiary: 105 x 162,5 mm
- Waga: 1,1215 g (bez mocowania statywowego)
Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD kontra Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS: mechanika i ergonomia
Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD
Tamron 35-150 mm f/2-2.8 Di III VXD to zoom, w którego konstrukcji zastosowano nowy, bardziej odporny kompozyt. Obydwa pierścienie umieszczone na tubusie pracują płynnie, i mają świetną fakturę. Pierścień zmiany ogniskowej znajduje się bliżej korpusu i jest nieco węższy. Działanie przedniego pierścienia można spersonalizować i zamienić z ręcznego ustawiania ostrości na sterowanie przysłoną, co przyda się do filmowania.
Z lewej strony tubusu pod kciukiem znajdują się takie kontrolki, jak przełącznik trybu ostrości AF/MF i przycisk Custom, który pozwala na zmianę funkcji przycisków oraz pierścienia ustawiania ostrości. W dolnej części obudowy obiektywu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di II VXD znajduje się uszczelniony port komunikacyjny (kabel USB typ A lub C). Dzięki dedykowanej aplikacji Tamron Lens Utility można wgrać aktualizację oprogramowania, oraz zdefiniować funkcje przycisków, czyli na przykład za pomocą przełącznika Custom możemy przeskakiwać między zapisanymi odległościami ustawienia ostrości A-B, zmieniać funkcję przedniego pierścienia (ustawianie ostrości / sterowanie przysłoną), aktywować zdefiniowaną funkcję itd. Ponadto na obiektywie znalazły się trzy przyciski funkcyjne (do blokowania ostrości) oraz przełącznik blokady pierścienia zmiany ostrości.
Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD to dość ciężki (waży ponad kilogram), ale ergonomiczny w użytkowaniu obiektyw. Na dodatek jest w pełni uszczelniony. Jakość wykonania jest na bardzo wysokim poziomie, a zakres możliwości personalizacji działania przycisków i pierścieni jest szeroki. Minus stanowi brak stabilizacji.
Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS
Sony to obiektyw który wydaje się jednocześnie ogromny w porównaniu ze standardową optyką do bezlusterkowców a jednocześnie niewielki w porównaniu z klasyczną optyką do filmowania o podobnym zakresie ogniskowych. Z powodu znacznych gabarytów obiektyw wyposażono w zdejmowane, obracane mocowanie statywowe i uszka do mocowania paska. Firma nie za bardzo się popisała jeśli chodzi o dekiel przedni: w komplecie jest papierowej grubości nakładka z półprzezroczystego tworzywa, która łatwo spada i niespecjalnie chroni obiektyw. Prawdę mówiąc w pierwszej chwili myślałem, że to jakaś prowizorka wykonana z pokrywki kubka do kawy z McDonald’s. Alternatywną jest korzystanie z ogromnej osłony przeciwsłonecznej typu “matte box” przeznaczonej do filmowania i zakończonej kwadratową zaślepką.
Na tubusie umieszczono aż trzy pierścienie: przysłon (z wartościami ręcznie ustawianymi co 1/3 EV oraz pozycją A do sterowania przysłoną z korpusu), zmiany ogniskowej z dźwignią, i ustawiania ostrości. Pierścień ustawiania ostrości jest przesuwany do przodu i tyłu dla zmiany trybu z AF na MF i ma skalę odległości, Niestety dla filmowców, brakuje oznaczeń rzeczywistych wartości przysłony (T) a co gorsza nie ma oznaczeń ogniskowych, Oczywiście przysłona jest sterowana zawsze elektronicznie a nie mechanicznie, natomiast można wybrać sterowanie z zaskokami lub płynne oraz zablokować wartość przysłony. Nota bene, analizując ekspozycję należy wyciągnąć wniosek, że rzeczywista jasność obiektywu to T4.2.
Zoomowanie odbywa się na dwa sposoby: w trybie Servo poprzez maleńki przełącznik lub w trybie Manual poprzez pierścień z dźwignią. Niestety tryb Manual polega również na działaniu silnika i co prawda mamy do wyboru kilka prędkości zmiany ogniskowej, która odbywa się w sposób cichy i płynny, ale ne mamy mowy o tak zwanym “crash zoomowaniu”, czyli błyskawicznych najazdach i odjazdach w stylu Tarantino. To ostatnie byłoby możliwe, gdyby zoomowanie było mechaniczne.
Również ustawianie ostrości jest sterowane silnikiem nawet w manualu, chociaż trzeba przyznać, że doświadczenie z jego użytkowania jest odczuwalnie bliskie mechanicznemu ręcznemu ustawianiu ostrości. Przy ręcznym ustawianiu ostrości mamy przydatne fizyczne ograniczniki zakresu odległości. Niestety dla filmowców obiektyw jest wyposażony w system “focus by wire” a nie “fly by wire”, co czyni obiektyw bezużytecznym do ręcznego śledzenia ostrości poruszającego się obiektu. Wszelka rozbieżność tempa obracania przez użytkownika pierścienia ostrości i tempa poruszania się filmowanego obiektu skutkuje rozjechaniem się ostrości. Obiektyw ma stabilizację optyczną, Oparcie konstrukcji w pełni na elektronice – przysłona, zmiana ogniskowej, ustawianie ostrości, stabilizacja – jest niezwykle prądożerne.
Z pewnością po założeniu na korpus bezlusterkowca serii Sony a7 zaczyna górować nad aparatem i to on staje się centrum takiego zestawu do filmowania, Trzeba nauczyć się trzymać obiektyw traktując korpus aparatu wyłącznie jako jednostkę sterującą. Przy okazji należy wspomnieć, że średnica mocowania filtrów wynosi 95mm natomiast średnica mocowania przedniego akcesoriów to 105 mm oraz, że pokrycie gumą pierścienia ustawiania ostrości jest nieco bez sensu w obiektywie filmowym – tu powinna być zębatka,
Autofokus, oddychanie obiektywu i parafokalność
W przypadku obiektywu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD autofokus pracuje cicho i szybko i to przy pełnej współpracy z wszystkimi trybami pracy AF, metodami wyboru pól AF oraz śledzeniem oczu, Autofokus “przykleja” się do oka i za nim podąża. Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD prawie nie ma efektu oddychania obiektywu (skracania ogniskowej wraz ze zmianą odległości ustawienia ostrości) w całym zakresie ogniskowych natomiast parafokalność nie jest idealna, chociaż odchylenie jest niewielkie.
Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS właściwie nie ma efektu oddychania i jest parafokalny, co jest niezwykłym osiągnięciem szczególnie w tej klasie cenowej. To predestynuje go do filmowania. Obiektyw w pełni współpracuje z systemem AF aparatu Sony a7R III, ale robi to nieco ślamazarniej niż Tamron, do czego przyczynia się zarówno mniejsza jasność, bardziej skomplikowana konstrukcja jak i pełne oparcie działania o silniki.
Szczególnie elektryczna zmiana ogniskowej nie do końca “lubi się” z samoczynnym ustawianiem ostrości, co widać na załączonym filmiku. Przy szybszej zmianie ogniskowej autofokus zaczyna się rozjeżdżać i odzyskuje ostrość dopiero po zakończeniu elektrycznego zoomowania.
Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD kontra Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS: optyka
Analiza porównawcza dotyczy wybranych aspektów optycznych dwóch testowanych obiektywów i ma na celu wyrobienie sobie ogólnej opinii o ich różnicach między nimi pod względem korekcji wad optycznych.
Dystorsja
Przy ogniskowej 35 mm Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS ma niewielką dystorsję beczkowatą a Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD niewielką dystorsję wąsowatą, przy czym obiektyw Sony jest lepiej skorygowany.
Przy ogniskowej 135 mm obiektyw Sony praktycznie nie ma dystorsji, podczas gdy Tamron ma wyraźną dystorsję poduszkowatą.
Winietowanie
Przy ogniskowej 35 mm winietowanie nawet przy pełnym otworze przysłony jest niewielkie w Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS i prawie niezauważalne w obrazku z obiektywu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD.
Wzorzec ten powtarza się przy ogniskowej 135 mm i pełnym otworze przysłony: Tamron ma odrobinę mniejsze winietowanie niż Sony, natomiast generalnie rzecz biorąc obydwa obiektywy są dobrze skorygowane. Zważywszy na większą jasność należy uznać zachowanie Tamrona za wzorcowe w całym zakresie ogniskowych.
Aberracja chromatyczna
Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD ma znakomicie skorygowaną aberrację chromatyczną jak na obiektyw o dużej jasności i tak szerokiej gamie ogniskowych. Przy ogniskowej 135 mm obiektyw Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD praktycznie nie wykazuje podłużnej aberracji chromatycznej, natomiast jej śladowe ilości pojawiają się w okolicach 50mm w postaci delikatnych purpurowych obwódek w tle i zielonych na pierwszym planie wokół nieostrych przejść tonalnych w bardzo kontrastowym oświetleniu. Sony jest również znakomicie skorygowany pod względem aberracji chromatyczna, która przy ogniskowej 35 mm i F4 jest na poziomie 0,1 piksela.
Ostrość
W moim teście sprzed kilku tygodni analizowałem zachowanie się obiektywu Tamron 35-150mm f2-2.8 Di III VXD pod względem kontrastu i ostrości w całym zakresie ogniskowych. Wnioski były takie, że kontrast jest wysoki w całym zakresie ogniskowych, chociaż jest odrobinę obniżony w okolicach ogniskowej 150mm przy pełnym otworze przysłony. Ostrość jest bardzo dobra w środku kadru ale nieco spada ku brzegom przy czym przy przejściu od środka do krawędzi kadru dość szybko pojawia się astygmatyzm. Jakość jest wyjątkowo wysoka na dole zakresu ogniskowych, szczególnie zważywszy na jasność F2 przy 35mm. Przy przejściu do dłuższych ogniskowych obiektyw wykazuje odrobinę gorszą ostrość na krawędziach obrazu.
Poza ogniskową 35mm obiektyw ma bardzo małą krzywiznę pola. W nieskończoności krzywizna pola przy 35mm sprawia, że do wyrównania ostrości na całej powierzchni kadru trzeba obiektyw przymknąć do F4. Ostrość i kontrast są najbardziej wyrównane w okolicach ogniskowych 50mm i 70mm. Przy ogniskowych 100mm i 150mm optymalna ostrość i kontrast pojawia się po przymknięciu do F5.6. Tutaj porównuje jedynie ostrość obydwu obiektywów przy ogniskowej 35 mm i 135 mm i pełnym otworze przysłony oraz po przymknięciu do F11.
Ogniskowa 35 mm
Zaczynam od analizy ostrości przy ogniskowej 35 mm i pełnym otworze przysłony. Zważywszy na to, że 35 mm to jego skrajna dolna wartość zakresu ogniskowych oraz na niezwykłą jak na zoom pełnoklatkowy jasność F2, Tamron jest zdumiewająco ostry przy pełnym otworze przysłony. W środku jest nieco, a na brzegu zdecydowanie lepszy od Sony przy ogniskowej 35mm i pełnym otworze przysłony, czyli F4.
Po przymknięciu do przysłony F11 jakość w środku kadru jest równie znakomita w obrazkach z obydwu obiektywów, ale o ile Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD jest rewelacyjny na brzegu, Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS nadal nie osiąga na brzegu ostrości dorównującej środkowi. Należy jeszcze raz podkreślić, że 35 mm nie jest skrajną ogniskową w Sony.
Ogniskowa 135 mm
Druga analiza dotyczy ostrości przy ogniskowej 135 mm i pełnym otworze przysłony. Schemat dotyczący osiągów przy ogniskowej 35 mm w zasadzie się tutaj powtarza, z tym że w środku kadru przy pełnym otworze przysłony obiektywy są równie ostre, ale na brzegu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD jest wyraźnie lepszy przy F2.8 od Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS przy przysłonie F4, Na usprawiedliwienie (niezbyt przekonujące) Sony można zauważyć, że ogniskowa 135 mm to skrajna wartość jego zakresu.
Po przymknięciu do przysłony F11 jakość w środku kadru jest rewelacyjna w obrazkach z obydwu obiektywów, ale o ile Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD jest ponownie znakomity też na brzegu, Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS nadal nie osiąga na brzegu ostrości dorównującej środkowi. Ostrość brzegowa w Sony po przymknięciu jest rozczarowująca w całym zakresie ogniskowych.
Bokeh
Z testu obiektywu Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD opublikowanego na naszym blogu wynika, że nieostre okręgi światła generowane przez obiektyw Tamron 35-150mm f2-2.8 Di III VXD nie mają cebulowych krążków za to mają nieco faktury wewnątrz i delikatne obwódki, ale na szczęście pozbawione zafarbów. Przysłona jest 9-listkowa a dzięki ich odpowiedniemu wykrojeniu krążki światła pozostają koliste w środku kadru aż do przysłony F5.6. Jednak przy pełnym otworze przysłony na brzegach kadru krążki są zniekształcone w formie „kocich oczu” z powodu winietowania optycznego. Bokeh jest generalnie płynne z miękkimi przejściami tonalnymi a strefy wysokiego kontrastu są wolne od zafarbów i podwójnych konturów.
Obiektyw Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS generuje neutralne bokeh, ale krążki światła mają wyraźniej zarysowane obwódki niż to jest w przypadku Tamrona. Przy tej samej ogniskowej i pełnym otworze przysłony głębia ostrości jest nieco większa a stopień rozmycia nieostrego tła jest trochę mniejszy w przypadku Sony, między innymi ze względu mniejszy otwór względny.
Podsumowanie
Zatem Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD czy Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS? Najkrótsza odpowiedź brzmi: zależy do jakich zastosowań. Mamy do czynienia z dwoma ciekawymi konstrukcjami, ale każda z nich celuje w nieco innego użytkownika końcowego. Fotografowi, który okazjonalnie chce nakręcić filmik, polecam zdecydowanie Tamrona. Filmowcowi, który szuka tańszej alternatywy dla typowych obiektywów kinowych, z pewnymi zastrzeżeniami polecam Sony. Obydwa obiektywy można określić jako standardowe zoomy o poszerzonym zakresie ogniskowych. Zakres 28-135mm w Sony jest bardziej uniwersalny jeśli mamy filmować jednym obiektywem. Zakres 35-150mm w obiektywie Tamron – również dzięki wysokiej jasności – czyni z niego doskonały zoom portretowy albo narzędzie psiego fotografa.
Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS to – mimo kilku wad – doskonały zamiennik niezwykle drogich, ogromnych i ciężkich “prawdziwych” obiektywów filmowych. Sony jest opancerzony i ciężko wyposażony, ale powolny jak Predator, za to Tamron jest ostry jak zęby Obcego oraz takoż szybki i zwinny. Do fotografii zawsze wybrałbym Tamrona, który nada się rówież świetnie do okazjonalnego filmowania, ale do poważnej produkcji filmowej bardziej zdatny będzie obiektyw Sony.
Ponadto podsumowując podstawowe walory optyczne, należy podkreślić, że Sony jest nieco lepszy pod względem dystorsji, podobnie się sprawuje jeśli chodzi o winietowanie i aberrację chromatyczną, jest nieco gorszy pod względem winietowania i wyraźnie gorszy jeśli chodzi o ostrość brzegową.
Jako, że filmowaniem się nie zajmuję, w moim uniwersum Tamron wygrywa pojedynek z Sony. Zatem Obcy kontra Predator 1:0.
Galeria zdjęć przykładowych
Zdjęcia przykładowe wykonane obiektywem Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD i aparatem Sony a7R III oraz obiektywem Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS i aparatem Sony a7R III.
Zdjęcia w pełnej rozdzielczości
Zdjęcia w pełnej rozdzielczości i bez obróbki: dwa wykonane obiektywem Tamron 35-150mm F2-2.8 Di III VXD i aparatem Sony a7R III oraz dwa wykonane obiektywem Sony FE PZ 28-135mm F4 G OSS i aparatem Sony a7R III.