Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Fotografia analogowa: godne polecenia proste jednoobiektywowe lustrzanki małoobrazkowe. Część 1

Do fotografii na materiałach srebrowych, nazywanej obecnie analogową, prowadzi wiele dróg sprzętowych. Można bawić się w fotografię otworkową, naświetlając papier fotograficzny w kartonie po butach, można zakupić Sinara i zgłębiać latami ezoteryczne tajniki fotografii wielkoformatowej, ale można też kupić całkowicie automatyczny aparat jednorazowy i nie zgłębiać niczego, rozkoszując się czystym pstrykaniem. Ci, którzy wracają do fotografowania na filmach lub mają za sobą spore doświadczenia na tym polu, mogą eksperymentować, poszerzać gamę używanego sprzętu, ale jeśli mówimy o osobach dopiero zaczynających tę analogową przygodę, idealnym wprowadzeniem są manualne lustrzanki małoobrazkowe. Nota bene, zabawne jest to, że wielkość matrycy nazywana obecnie pełnoklatkową odpowiada wielkością klatce filmu, która nazywana kiedyś była małoobrazkową. To wynika z odmiennego punktu historycznego: mały obrazek pojawił się w czasach gdy królowała fotografia wielko- i średnioformatowa, zatem kadr wielkości 24×36 mm był zaiste mały. Natomiast technologiczne uwarunkowania sprawiły, że w początkach fotografii cyfrowej panowały matryce mniejsze, głownie formatu APS-C zatem pojawienie się matryc wielkości 24×36 m oznaczało powrót do pełnej klatki znanej z analogowych aparatów na film 135. Ot, taka dialektyka.

Na rynku można znaleźć tony manualnych lustrzanek, ale jeśli mam doradzać osobie dopiero wkraczającej w świat dawno miniony nie mogę zarzucać jej zbyt wielką liczbą modeli. Dlatego w swojej głowie przeprowadziłem bardzo ostrą selekcję i ograniczę moje rekomendacje do kilku modeli. Będzie to wybór bardzo subiektywny, płynący z wielu lat moich własnych doświadczeń. Ograniczę nawet liczbę proponowanych marek, ale nie ze względu na moją niechęć do niektórych z nich czy dyskryminację. Po prostu uznałem, że moje rady powinny poprowadzić w stronę rozwiązań najprostszych i najbardziej dostępnych. Dlatego pomijam znakomite skądinąd manualne lustrzanki Minolty (na przykład X-700) czy Olympusa (na przykład OM-10) dla początkujących ponieważ osprzęt i optyka do nich jest trudniej dostępna. Zaproponuję modele systemów Canon FD, Nikon F i Pentax K, bo nawet przy skromnym budżecie łatwo będzie skompletować zestaw obiektywów do nich.

Canon AE-1 Program

Canon AE-1 Program to jeden z najpopularniejszych aparatów w historii sprzętu fotograficznego i to w pełni zasłużenie. Pojawił się na rynku w roku 1981 jako nieco ulepszona wersja modelu AE-1 z roku 1976. I chociaż A-1 z roku 1978 był bardziej zawodowo “usposobiony”, to AE-1 Program sprzedawał się lepiej, i lepiej zniósł próbę czasu. Aparat ma prawie wszystko, co potrzeba do fotografowania i nic zbędnego. Kryjący 94% kadru wizjer jest duży i bardzo jasny i komponowanie obrazu oraz ustawianie ostrości to czysta przyjemność dzięki świetnemu szklanemu pryzmatowi z dobrymi powłokami i matówce z klinem dalmierzowym otoczonym pierścieniem mikropryzmatycznym. Użytkownik może sam wymieniać matówki. Pomiar światła jest centralnie-ważony i działa w zakresie od EV 1 do EV 18 z obiektywem o jasności f/1,4, a można go uruchamiać zarówno spustem migawki jak i oddzielnym przyciskiem umieszczonym przy mocowaniu obiektywu. Aparat jest wyposażony w przycisk pamięci pomiaru i ma trzy tryby ekspozycji: ręczny, priorytet czasu otwarcia migawki oraz program, natomiast nie ma korekcji ekspozycji, którą oczywiście można imitować odchyleniami czułości. Czułość ustawiana jest ręcznie w zakresie ISO 12-3200. Pozioma migawka płócienna jest wyposażona w amortyzator drgań i hałasu i odmierza elektronicznie czasy w zakresie od 1/1000 do 2 sekund a synchronizacja błysku jest możliwa przy czasie X = 1/60 sekundy; jest też czas dowolnie długi B. Spust migawki jest elektromagnetyczny; można wkręcić standardowy wężyk spustowy. Aparat ma też samowyzwalacz sygnalizowany akustycznie z 10-sekundowym opóźnieniem. Aparat jest całkowicie zależny od baterii; zasilanie zapewnia 6-woltowa bateria A544 znana też pod symbolami 4LR44, 544, PX28, PX28L i 4SR44. Przycisk przy korbce zwijania powrotnego filmu pozwala sprawdzić stan baterii: sześć dźwięków na sekundę oznacza pełną baterię a trzy prawie rozładowaną. Naciąg migawki i przesuw filmu do następnej klatki odbywa się poprzez ruch dźwigni – pojedynczy długi lub kilka krótszych.  Istnieje możliwość dołączenia  jednego z trzech silników transportu filmu: Motor Drive MA, Power Winder a lub power Winder A2. Aparat ma wymiary 141 x 88 x 47,5 mm i waży 575 g.

Czasy otwarcia migawki ustawiane są na pokrętle natomiast nie są wyświetlane w wizjerze. Z prawej strony wizjera duże i jasne  diody – umieszczone jedna nad drugą – pokazują wartość przysłony dobieraną w zakresie od f/1 do f/32 przez aparat w trybie priorytetu czasu otwarcia migawki lub ekspozycji zaprogramowanej albo sugerowaną przez system pomiaru światła w trybie ręcznego doboru parametrów ekspozycji.

Canon AE-1 Program ma dwa słabe punkty: piankę izolacyjną wokół ścianki tylnej (nota bene wymiennej), która z czasem zaczyna się kleić oraz wysychanie smarów przekładni sterującej przysłoną; to drugie powoduje słynny piszczący odgłos jaki aparat zaczyna wydawać w trakcie robienia zdjęć. Ale nawet piszczący AE-1 Program dalej robi zdjęcia. Dolne i górne pokrywy aparatu wyglądają na chrom, ale są w istocie zrobione z chromowanego tworzywa sztucznego; mimo to są bardzo trwałe

Poza tym, że sam aparat oferuje sensowne doświadczenie użytkownika i używa się go po prostu z przyjemnością, przemawia za nim też ogromny system akcesoriów – mieszków, pierścieni pośrednich, lamp błyskowych czy filtrów i optyki. System FD jest martwy od około trzydziestu lat, ale ilość obiektywów dostępnych na rynku jest ogromna a wśród nich są prawdziwe perełki. System FD został uśmiercony przez producenta na rzecz nowego bagnetu EF w chwili, gdy Canon miał już ogromne doświadczenie w tworzeniu nowatorskich obiektywów. Dlatego za ułamek ceny autofokusowych odpowiedników można kupić takie obiektywy serii profesjonalnej, jak na przykład FD 24 mm f/1,4L, FD 50 mm f/1,2L czy FD 85 mm f/1,2L. Ale na początek wystarczy aparat z obiektywem Canon FD 50 mm f/1,8 lub Canon FD 50 mm f/1,4. Bardzo tanie i przyzwoite są takie obiektywy, jak Canon FD 28 mm f/2,8, 35 mm f/2,8. Nieco więcej, ale nadal niewiele kosztują takie niezłe obiektywy, jak Canon FD 24 mm f/2,8, Canon FD 100 mm f/2,8, Canon FD 200 mm f/4. Najlepsze obiektywy systemu to większy wydatek, chociaż nadal nieporównywalnie niższy niż w przypadku autofokusowych odpowiedników. Te lepsze obiektywy są też rzadziej spotykane. W klasie średniej wymieniłbym: Canon FD 7,5 f/5,6 Circular Fisheye, Canon FD 17 mm f/4, Canon FD 20 mm f/2,8, FD 24 mm f/2, Canon FD 28 mm f/2, Canon FD 35 mm f/2, Canon FD 85 mm f/1,8, dość rzadko spotykany Canon FD 100 mm f/2, Canon FD 100 mm f/4 Macro, Canon FD 200 mm f/2,8 (IF), Canon FD 200 mm f/4 Macro czy Canon FD 35-105 mm f/3,5. Klasa bardzo dobra to Canon FD 15 mm f/2,8 Fisheye, FD 24 mm f/1,4L, Canon FD 35 mm f/2,8 TS, FD 50 mm f/1,2L, Canon FD 50 mm f/3,5 Macro, FD 85 mm f/1,2L, Canon FD 135 mm f/2, Canon FD 300 mm f/4L, Canon FD 400 mm f/4,5, Canon FD 20-35 mm f/3,5L, Canon FD 80-200 mm f/4L, Canon FD 100-300 mm f/5,6L. Klasa znakomita to dwa niezwykle rzadko spotykane obiektywy, czyli Canon FD 14 mm f/2,8L i Canon FD 200 mm f/1,8L, oraz kilka częściej spotykanych teleobiektywów: Canon FD 300 mm f/2,8L, Canon FD 400 mm f/2,8L, Canon FD 500 mm f/4,5L, Canon FD 150-600 mm f/5,6L. Ponadto łatwo dokupić bardzo dobry i tani adapter umożliwiający zakładanie na aparat obiektywów z mocowaniem M42; pomiar światła jest wtedy możliwy przy przysłonie roboczej po uruchomieniu znajdującej się na dole przy mocowaniu bagnetowym  dźwigni podglądu głębi ostrości.

Poza obiektywami można do aparatu dokupić świetny firmowy mieszek Canon FD Auto Bellows, czy pierścienie pośrednie  Canon FD Extension Tube 25 i 50 i bawić się w poważną makrofotografię. Mimo kilku niedociągnięć, Canon AE-1 Program momentalnie wciąga w proces fotografowania a dobre obiektywy pozwalają realizować różne projekty fotograficzne. Zresztą obiektywy FD to jeszcze lepsza inwestycja niż zakup samego aparatu: z czasem mogą nas zainspirować do dokupienia  bardziej zaawansowanego korpusu, takiego jak Canon F-1 czy T-90. A jednocześnie świetnie sprawdzą się jako optyka dla bezlusterkowców, dając nam idealne połączenie świata analogowego i cyfrowego.  Canon AE-1 Program załadowany czarno białym negatywem w jednej kieszeni torby i Sony serii a7 w drugiej a między nimi kilka obiektywów Canon FD serii profesjonalnej L to spełnione marzenie o takiej symbiozie. Nie bez przyczyny czasem nazywam swoje Sony a7R II cyfrowym body Canon FD.

Dostępne w Interfoto.eu obiektywy w mocowaniu FD znajdziecie tutaj: http://bit.ly/35kR8uW

Selfie_jarek_brzezinski

JAROSŁAW BRZEZIŃSKI

Jarosław Brzeziński, ur. 1962 r., fotograf, malarz i tłumacz z tytułem magistra filologii angielskiej.
Blog pod adresem: https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com/
W roku 2005 opublikował książkę “Canon EOS System”.
W latach 1998- 2009 odpowiedzialny w UKIE za tłumaczenia wszystkich dokumentów związanych z akcesją oraz członkostwem Polski w UE.
W latach 1996- 2011 redaktor i autor setek artykułów na temat sprzętu fotograficznego i fotografii dla czołowych miesięczników branżowych.
W latach 1987-1998 pracował jako nauczyciel angielskiego.
W latach 1994-1996 pracował jako freelancing copywriter dla Ogilvy & Mather.
Od 12 lat jest głównym ekspertem ds. tłumaczeń w Centrum Europejskim Natolin.
Od 25 lat pracuje jako zawodowy fotograf ślubny, reklamowy, reklamowy, eventowy, przemysłowy, korporacyjny oraz portrecista, zarówno w studio jak i w terenie.
Od 30 lat pracuje jako tłumacz polsko-angielski oraz angielsko-polski dla czołowych firm i organizacji.

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński. Rocznik 1962. Malarz, fotograf, autor kilkuset artykułów dla polskich miesięczników fotograficznych oraz oryginalnego wydania książki „Canon EOS System”. Tłumacz i copywriter, kiedyś członek zespołu negocjującego wejście Polski do UE. Obecnie w ekipie InterFoto.eu. Wielbiciel wszelkich psów ze szczególną słabością do rudzielców. Kinoman od zawsze i na zawsze.
"Spoiwem robionych przez mnie na przestrzeni kilkudziesięciu lat zdjęć jest aspekt literacki a nie piktoralny: czasem w codzienności objawia się to, co wykracza poza nią, albo pod powierzchnią rzeczy czai się piękno tak jak je rozumiał de Lautréamont, który pisał o pięknie przypadkowego spotkania parasola i maszyny do szycia na stole sekcyjnym. Sztuka to jedyny wehikuł pozwalający nam na transcendencję w duchu Baudelairowskiego „Gdziekolwiek, gdziekolwiek, byle poza ten świat.”

Artykuły: 2289

8 komentarzy

  1. Dzień dobry

    Szanowny autor zampomiał o jednym drobnym szczególe: trzeci słaby punkt to zamek komory baterii. Bardzo łatwo go wyłamać. Dlatego też trzeba być bardzo ostrożnym przy wymianie baterii – tutaj NIC NA SIŁĘ. Dotyczy na pewno AE-1, A-1, AT-1, AE-1 Program.

    Pozdrawiam
    JF

    • Dziękuję za komentarz. Ja sam przez wszystkie lata styczności z różnymi egzemplarzami AE-1, A-1 i AE-1 Program nie zetknąłem się z tym problemem, a staram się pisać o tych znanych mi z autopsji, ale jestem świadomy faktu, że inni go doświadczyli i dlatego dołączam ten komentarz jako uzupełnienie mojego tekstu.

  2. Doprawdy śmieszny argument, że do tego aparatu można założyć adapter M42 i korzystać z obiektywów od Praktyki czy od Zenita. Podobnie można zrobić z analogowymi aparatami Nikona a innych systemach nie będę już wspominał.

    • Co w tym śmiesznego? To po prostu jedna z opcji. Akurat na lustrzankach Nikona jest kiepsko z adaptowaniem optyki z mocowaniem M42. Przez czysto mechaniczny adapter takie obiektywy nie ostrzą do nieskończoności; to ostatnie wymaga użycia adaptera z soczewką, a te są wyjątkowo kiepskiej jakości więc nie ma to najmniejszego sensu.

  3. ten blog wygląda bardzo interesująco. Dziękuję bardzo za udostępnienie tych informacji. Z przyjemnością podzielę się tymi informacjami z moimi kolegami

Skomentuj InterFotoAnuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane