Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Leica M Monochrom „Drifter” w edycji limitowanej

Lenny Kravitz, który jest nie tylko gwiazdą rocka ale i zapalonym fotografem, wspólnie z Leica Germany stworzył limitowaną edycję aparatu Leica M Monochrom o nazwie „Drifter” pokrytą skóra węża. Aparat jest oferowany w komplecie z obiektywami Leica Summicron-M 28 mm f/2 ASPH oraz APO-Summicron-M 75m m f/2 ASPH i z torbą. Wszystkie elementy zestawu są wykończone w kolorze brązowej sepii  a aparat i pasek pokrywa syntetyczna skóra węża, która odzwierciedla zawartość garderoby Kravitza. Również nazwa „Drifter”, czyli „włóczęga” ma odzwierciedlać charakter życia Lenny Kravitza, który jest nieustannie w drodze.

Leica M Monochrom "Drifter" w edycji limitowanej

Co prawda specyfikacje aparatu są takie same jak standardowej Leiki M Monochrom, ale poza syntetyczną skóra węża dodano jeszcze kilka staroświeckich smaczków na zewnątrz w postaci „gołego” mosiądzu na sankach mocujących lampy błyskowej, pokrętle pod kciukiem, spuście migawki oraz miękkim spuście migawki.

Leica M Monochrom "Drifter" w edycji limitowanej

„Drifter” to druga edycja limitowana aparatu stworzona wspólnie przez Kravitza i firmę Leica: w 2015 powstała Leica M-P „Correspondent” dla uczczenia pamięci ojca Kravitza, który był reporterem. Zestaw Drifter zostanie wyprodukowany w serii 125 sztuk a cena wyniesie 20500 funtów.

Źródło: Materiały firmy Leica

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński. Rocznik 1962. Malarz, fotograf, autor kilkuset artykułów dla polskich miesięczników fotograficznych oraz oryginalnego wydania książki „Canon EOS System”. Tłumacz i copywriter, kiedyś członek zespołu negocjującego wejście Polski do UE. Obecnie w ekipie InterFoto.eu. Wielbiciel wszelkich psów ze szczególną słabością do rudzielców. Kinoman od zawsze i na zawsze.
"Spoiwem robionych przez mnie na przestrzeni kilkudziesięciu lat zdjęć jest aspekt literacki a nie piktoralny: czasem w codzienności objawia się to, co wykracza poza nią, albo pod powierzchnią rzeczy czai się piękno tak jak je rozumiał de Lautréamont, który pisał o pięknie przypadkowego spotkania parasola i maszyny do szycia na stole sekcyjnym. Sztuka to jedyny wehikuł pozwalający nam na transcendencję w duchu Baudelairowskiego „Gdziekolwiek, gdziekolwiek, byle poza ten świat.”

Artykuły: 2280

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane