Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Leica M10-D: dalmierz bez ekranu LCD ale z Wi-Fi

Leica M10-D to aparat dalmierzowy mający emulować sposób użytkowania aparatu na materiał srebrowy. Nie ma ekranu LCD, wyposażono go w dwa przyciski a ustawienia są dokonywane prawie całkowicie poprzez firmową aplikację FOTOS. Będąc duchowym następcą modelu M-D, M10-D tak naprawdę ma wiele wspólnego z M10-P, ale zamiast ekranu nowy aparat ma z tyłu duże pokrętło pozwalające ustawić kompensację ekspozycji, wyłączyć aparat, włączyć go w trybie fotografowania lub włączyć w trybie Wi-Fi.

Wewnątrz jest matryca pełnoklatkowa CMOS o rozdzielczości 24 MP, procesor Maestro II a zdjęcia są zapisywanie w formacie DNG lub JPEG w pamięci wbudowanej (2 GB) lub na karcie SD. M10-D współpracuje z elektronicznym wizjerem Leica Visoflex. Odmienność nowego modelu polega na tym, że poza kompensacją ekspozycji, zmianą wartości przysłony i czasu otwarcia migawki, właściwie wszystkich ustawień parametrów dokonuje się poprzez aplikację FOTOS dostępną na platformy iOS i Android. Smartfon służy również do podglądu obrazu na żywo i przesyłania zdjęć. Sparowanie aparatu ze smartfonem jest niezwykle proste i szybkie – wystarczy zeskanować smartfonem kod QR nadrukowany na spodzie aparatu.Leica M10-D kosztuje 7995 dolarów a wizjer Visoflex ma cenę 575 dolarów.

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński. Rocznik 1962. Malarz, fotograf, autor kilkuset artykułów dla polskich miesięczników fotograficznych oraz oryginalnego wydania książki „Canon EOS System”. Tłumacz i copywriter, kiedyś członek zespołu negocjującego wejście Polski do UE. Obecnie w ekipie InterFoto.eu. Wielbiciel wszelkich psów ze szczególną słabością do rudzielców. Kinoman od zawsze i na zawsze.
"Spoiwem robionych przez mnie na przestrzeni kilkudziesięciu lat zdjęć jest aspekt literacki a nie piktoralny: czasem w codzienności objawia się to, co wykracza poza nią, albo pod powierzchnią rzeczy czai się piękno tak jak je rozumiał de Lautréamont, który pisał o pięknie przypadkowego spotkania parasola i maszyny do szycia na stole sekcyjnym. Sztuka to jedyny wehikuł pozwalający nam na transcendencję w duchu Baudelairowskiego „Gdziekolwiek, gdziekolwiek, byle poza ten świat.”

Artykuły: 2287

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane