Marzenia sprzętowe Nikona na 2026 rok – dokąd zmierza system Z?

Nikon od zawsze budował swoją tożsamość wokół narzędzi, które mają służyć fotografowi, a nie odwrotnie.
System Z jest dziś w punkcie, w którym technologia, ergonomia i charakter obrazu spotykają się w jednym miejscu — ale apetyt rośnie wraz z doświadczeniem. Koniec roku to idealny moment, by oderwać się na chwilę od specyfikacji i premier, i pozwolić sobie na czystą fotograficzną fantazję.
Jakie aparaty i obiektywy Nikona chcielibyśmy zobaczyć w 2026 roku? Co mogłoby jeszcze mocniej rozwinąć system Z — nie tylko w tabelkach, ale w realnej pracy twórczej? Od podrasowanego Nikon Zf, przez ekstremalnie wysoką rozdzielczość, aż po marzenie o cyfrowym średnim formacie spod żółto-czarnego znaku — oto nasze sprzętowe wizje na nadchodzący rok.

1. Podrasowany Nikon Zf — więcej mocy i stylu
Nikon Zf to jedna z najpiękniejszych bezlusterkowców ostatnich lat — klasyczne pokrętła, retro design i nowoczesne wnętrze z procesorem EXPEED 7 robią wrażenie nawet na wymagających twórcach.
Ale co by było, gdyby Nikon poszedł o krok dalej i dał mu:
- lepszy tryb AF z pełnym śledzeniem oka/zwierząt,
- większą baterię i wygodniejszy grip do pracy terenowej,
- odświeżony EVF o jeszcze wyższej rozdzielczości i responsywności?
To idealna baza do „kultowego” aparatu, który łączy analogowy charakter z pro-workflow.

2. Flagowy bezlusterkowy Nikon z matrycą ~100 MPix
To bez wątpienia marzenie wielu fotografów — aparat, który łączy ergonomię pełnej klatki z rozdzielczością godną średniego formatu. Choć Nikon w plotkach raczej milczy o 100 MPix sensorze, to takie rozwiązanie byłoby logiczną odpowiedzią na potrzeby:
- fotografii krajobrazowej i architektury,
- postprodukcji wymagającej detalu bez kompromisów,
- wysokiej klasy komercyjnych zastosowań.
Pomyślcie o Z-serii z sensorem ~100 MPix — pełna klatka nie tylko do pięknych plenerów, ale prawdziwa maszyna detaliczna do wszystkiego.

3. Cyfrowy średni format w systemie Nikon Z
A skoro mowa o mega szczegółach — jak by to wyglądało, gdyby Nikon wprowadził cyfrowy aparat średnioformatowy z matrycą co najmniej 60 mm × 45 mm, czyli takiej wielkości jak klatka z klasycznego analogowego Pentaksa 645? Taki sensor to kompletnie inna liga plastyki obrazu, rozpiętości tonalnej i możliwości printowych.
Co mogłoby się znaleźć w takim „śniadaniu mistrzów”?
- topowy AF działający w całym polu,
- zaawansowane profile kolorystyczne i HDR,
- możliwość programowego łączenia klatek w ultra-wysoką rozdzielczość.
Taki sprzęt to marzenie każdego fotografa, który patrzy dalej niż „standardowy zestaw”.

4. Nikon Z Tilt-Shift 15 mm — ultra-szeroka kreatywność
Segment obiektywów tilt-shift na system Nikon Z jest wciąż niedostatecznie reprezentowany, a jednocześnie niezwykle pożądany przez fotografów architektury i kreatywnych twórców.
Wyobraź sobie Nikkor Z 15 mm tilt-shift:
- doskonała korekcja perspektywy,
- ultra-szeroki kąt bez kompromisów,
- idealny do panoram, wnętrz i fine artowych kompozycji.
To sprzęt marzeń dla tych, którzy operują formą i geometrią obrazu.

5. Co jeszcze w sferze fantazji fotograficznej?
Oprócz wymienionych gigantów, nasze marzenia łączą się również z:
- rozszerzoną linią Nikkor Z klasy premium (85 mm F1.4, 100-300 mm F2.8 (Canon już ma taki obiektyw do systemu RF), ultra-szybkie zoomy), którą plotki sugerują jako kolejne kroki rozwoju systemu Z.
- pełnymi narzędziami filmowymi i kolorystyką inspirowaną RED — współpraca, która już daje pierwsze rezultaty w postaci pakietów filmowych w Z-kach.
- jeszcze mocniejszym wsparciem firmware, które zamienia zwykłe body w kreatywne narzędzia storytellerskie.
Podsumowanie
2026 to może być rok, w którym granice systemu Nikon zostaną przesunięte — do 100 MPix, do średniego formatu, do bardziej analogowej i technicznej kreatywności.
Marzenia sprzętowe są częścią naszej fotograficznej duszy — a najlepsze projekty rodzą się tam, gdzie technologia ściera się z wyobraźnią.








