TTArtisan 85mm T2.1 Cine Soft-Bubble Nikon Z – nowy król Bubble Bokeh? Test z Nikonem Z9

Obiektywy z charakterem wracają do łask, a TTArtisan konsekwentnie dowozi szkła, które nie udają „klinicznej perfekcji”, tylko dają obraz z duszą. I dokładnie w tej estetyce mieści się TTArtisan 85mm T2.1 Cine Soft-Bubble — szkło stworzone do filmowego obrazowania, ale równie dobrze sprawdzające się w fotografii kreatywnej. Wersja Nikon Z w duecie z Nikonem Z9 daje połączenie, które trudno zignorować: nowoczesne body + old-school’owo-baśniowy rendering.
Czy to nowy król bubble bokeh? Sprawdźmy.

Budowa i ergonomia – cine vibe, ale użytkowy
Choć to obiektyw z serii Cine, nie jest przesadnie wielki ani ciężki. Metalowa konstrukcja, płynny pierścień ostrości o długim throw, zębatki kompatybilne z follow-focusami – wszystko tu jest funkcjonalne i zaskakująco przyjemne w użytkowaniu na bezlusterkowcu.
Mocowanie Nikon Z zapewnia sztywność, a obiektyw dobrze balansuje nawet na potężnym Z9. Praca w rękach jest stabilna i daje naturalne wyczucie płaszczyzny ostrości — kluczowe przy tak charakterystycznym efekcie.

Cine Soft-Bubble – o co chodzi z tym efektem?
Projekt optyczny jest tu dość nietypowy: TTArtisan celowo rozmywa to, co zazwyczaj producenci próbują „naprawiać”. Sferyczne niedoskonałości i specyficzny układ szkieł powodują, że:
👉 powstają szerokie, kremowe, nieco „napuchnięte” bańki bokeh, które wyglądają jak mieszanka klasyki Trioplanu i współczesnych softów.
👉 światła w tle dostają obwódki, które nadają obrazowi charakterystyczną, baśniowo-anamorficzną atmosferę, choć to obiektyw sferyczny.
W fotografii portretowej daje to efekt „miękkiej ostrości” bez utraty detalu na konturach, a w filmie — klimat rodem z teledysków i kina gatunkowego.

Na Nikon Z9 — pełna kontrola i pełna moc efektu
Z9 jest dla tego szkła świetnym partnerem. Autofokus tu nie istnieje (i nie musi), ale focus peaking, kolorowe kontury i duży wizjer EVF sprawiają, że praca na T2.1 jest pewna i intuicyjna. Zdjęcia przykładowe świetnie, że:
- główny obiekt zdjęcia pozostaje czysty, ale otoczony „miękką aurą”,
- tło dostaje strukturę jak malowane farbą olejną,
- highlighty eksplodują w formie pękatych baniek, które od razu rzucają się w oczy.
To właśnie ta kombinacja: cyfrowa precyzja + optyczna niedoskonałość kontrolowana.

Jakość optyczna – nie oceniamy jej standardowymi kryteriami
Ten obiektyw nie jest klinicznie ostry, nie jest także neutralny. I całe szczęście. Jego rolą jest kreacja.
- Na T2.1 daje klasyczną „mgiełkę” i miękkie przejścia.
- Po przymknięciu do T2.8–4 obraz znacznie się czyści, ale bokeh pozostaje bańkowe.
- Kontrast jest niższy SOOC „czyli prosto z puszki”, ale łatwo sterowalny w postprocesie.
- Poprawność techniczna nie jest tu celem — celem jest charakter.
To szkło nie zastąpi 85 1.8 S, ale zagra zupełnie inną rolę.

Dla kogo jest TTArtisan 85mm Soft-Bubble?
Dla każdego, kto:
- lubi portrety z dream lookiem,
- tworzy wizualnie mocne sesje, które mają „opowieść”,
- ceni analogowe inspiracje w cyfrowym workflow,
- chce mieć coś, czego nie daje żaden nowoczesny obiektyw Nikon Z.
Krótko: to narzędzie do budowania atmosfery, nie do dokumentowania rzeczywistości.

Czy to nowy król Bubble Bokeh?
Jeśli mówimy o dostępności, cenie, łatwości użycia i intensywności efektu, to… tak.
Z9 wyciąga z niego maksimum, a rendering jest wystarczająco unikalny, by nie pomylić go z niczym innym.
Nie jest to obiektyw do wszystkiego. Ale kiedy chcesz, żeby zdjęcia były zapamiętywalne, TTArtisan 85mm T2.1 Soft-Bubble robi robotę jak mało które szkło w systemie Nikon Z.

Podsumowanie
TTArtisan 85mm T2.1 Cine Soft-Bubble to obiektyw, który świadomie łamie fotograficzne zasady. Na Nikon Z9 pokazuje pełnię swojego charakteru, oferując estetykę bubble bokeh, która kojarzy się bardziej z vintage’owymi legendami niż współczesną optyką cyfrową.
Jeśli chcesz mieć w torbie narzędzie do tworzenia obrazów z „wow-efektem”, to jest jeden z najciekawszych kandydatów na rynku.
Sekcja bonusowa: porównanie z innymi obiektywami linii TTArtisan Cine Soft-Bubble

TTArtisan 35mm T2.1 Cine Soft-Bubble – szerzej, ostrzej, mniej magii
35-ka to najmniej „bańkowy” obiektyw z całej rodziny Soft-Bubble.
Jej charakter pojawia się, ale jest bardziej subtelny — raczej miękkie światła i lekko rozmyte highlighty niż pełnoprawne „bańki”.
W praktyce:
- daje bardziej reportażowy vibe,
- bokeh jest mniej ekscentryczne,
- efekt bubble pojawia się tylko przy bardzo określonych warunkach oświetlenia.
Wniosek: To szkło do kreatywnego grania w szerszych ujęciach, ale nie do typowych portretów „dreamy”. 85 mm zdecydowanie wygrywa tu efektem.

TTArtisan 50mm T2.1 Cine Soft-Bubble – najbardziej uniwersalny, ale mniej spektakularny
50-ka jest świetnym kompromisem:
- efekt bubble bokeh jest widoczny,
- highlighty są pękate, ale nie tak duże jak w 85 mm,
- obraz jest bardziej neutralny i zdatny do codziennej pracy.
To dobre szkło dla osób, które chcą jednego obiektywu z charakterem, ale nie chcą, by każde zdjęcie „krzyczało” softem.
W porównaniu do 85 mm:
- 50 mm jest bardziej użytkowe,
- efekt jest subtelniejszy,
- w portrecie 85 mm robi znacznie większe „wow”.

Meyer-Optik Görlitz Trioplan 100mm F2.8 – legenda efektu Bubble Bokeh
Trioplan 100 jest absolutnym punktem odniesienia — to on stworzył ikonę bubble bokeh.
Ale TTArtisan 85mm T2.1 nie próbuje być jego kopią. To raczej reinterpretacja.
Trioplan 100:
- typowe, idealnie okrągłe, ostro obrysowane bańki,
- kontrastowy środek,
- mocno vintage rendering,
- zdjęcia wyglądają wręcz „baśniowo”.
TTArtisan 85mm Soft-Bubble:
- bańki są bardziej miękkie, mniej równe, bardziej „kino niż vintage”,
- efekt jest mocniejszy przy świetle punktowym,
- obiektyw pracuje łagodniej, bardziej „filmowo”.
Wniosek:
Trioplan 100 to wcielenie bubble bokeh – czysta legenda.
TTArtisan 85 mm to wersja XXI wieku: bardziej miękka, filmowa, bardziej „opowieściowa”.
Dla portrecisty pracującego na Nikon Z?
→ TTArtisan 85 wjeżdża naturalniej i daje większą użyteczność niż Trioplan, zachowując przy tym wyjątkowy klimat.

Podsumowanie sekcji porównawczej
- 35 mm – subtelny charakter, najmniej bańkowy, bardziej reportażowy.
- 50 mm – kompromis między użytkowością a efektem; bubble, ale nie ekstremalne.
- 85 mm – najładniejszy, najbardziej kompletny efekt „Soft-Bubble”; zdecydowanie król portretu.
- Trioplan 100 – legenda bańkowego bokeh, ale bardziej vintage’owa i mniej „filmowa” estetyka.
Jeśli Twoim celem jest maksymalnie wyrazisty efekt bubble bokeh w nowoczesnym workflow, TTArtisan 85mm T2.1 Cine Soft-Bubble jest obecnie najciekawszym i najpełniejszym wyborem.








