TTArtisan Tilt-Shift 17mm F4 ASPH. Sony E – szerokokątny specjalista, który otwiera nowe perspektywy

Obiektywy tilt-shift zawsze budziły w fotografach pewien respekt. Z jednej strony to narzędzia do zadań specjalnych — precyzyjne, wymagające i często wykorzystywane w wąskim spektrum zastosowań. Z drugiej strony, nic nie daje tak eleganckiej kontroli nad geometrią kadru, płaszczyzną ostrości i korekcją perspektywy, jak właśnie szkła TS. A kiedy połączymy tilt/shift z ekstremalnie szerokim kątem widzenia, dostajemy urządzenie, które potrafi rozwiązać problemy właściwie niemożliwe do obejścia zwykłym obiektywem.

TTArtisan Tilt-Shift 17mm F4 ASPH. Sony E jest jednym z takich narzędzi — zaskakująco ambitnym, całkowicie mechanicznym, manualnym szkłem zaprojektowanym dla fotografów, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad obrazem. W tym tekście sprawdzam, jak zachowuje się w praktyce, wykorzystując dwa zupełnie różne korpusy: Sony A7R IVa, czyli wysokorozdzielczą pełną klatkę natywną dla tego mocowania, oraz Nikon Z9, na którym obiektyw pracował poprzez prosty mechaniczny adapter E–Z.
W tekście znajdziesz również przykładowe zdjęcia wykonane jednym i drugim zestawem.

Do czego służą obiektywy Tilt/Shift o tak szerokim kącie?
Szerokokątne obiektywy tilt/shift są przede wszystkim narzędziem pracy fotografów architektury, wnętrz, nieruchomości oraz scen industrialnych. Przy 17 mm pole widzenia pozwala objąć bardzo szeroki fragment sceny, a jednocześnie skorygować deformacje wynikające z odchylania aparatu w górę lub w dół.
Shift pozwala „ciągnąć” kadr w osi pionowej lub poziomej bez konieczności pochylania aparatu, dzięki czemu linie pionowe pozostają idealnie równoległe.
Tilt umożliwia zmianę kąta płaszczyzny ostrości, co pozwala zarówno uzyskać ekstremalnie dużą głębię ostrości przy F4, jak i wręcz przeciwnie — efekt miniatury czy nietypowe przełamania ostrości do zastosowań kreatywnych.

W przypadku tak szerokiej ogniskowej jak 17 mm, możliwości te stają się podwójnie atrakcyjne: kadr jest ogromny, a kontrola geometrii pozwala go uporządkować w sposób, który nie jest możliwy na standardowym szerokim kącie.
Ergonomia i mechanika – TTArtisan robi to po swojemu
TTArtisan trzyma się swojego charakterystycznego podejścia: obiektyw jest w pełni metalowy, mocno „narzędziowy” i masywny jak przystało na szkło tilt-shift. Pokrętła tilt i shift pracują z wyraźnym oporem, a blokady działają pewnie, choć nie są pancernie „studyjne”.
Sam mechanizm tilt działa precyzyjnie i pozwala na sensowny zakres wychyłu, choć – podobnie jak w innych konkurencyjnych konstrukcjach budżetowych – przy maksymalnym przechyle pojawia się wyczuwalna granica użyteczności optycznej. To jednak fizyka układu optycznego, nie wada. Jedna ważna uwaga: ze względu na mechaniczne ograniczenia konstrukcyjne, w TTArtisan nie można połączyć pełnego tilta z pełnym shiftem,
Pierścień ostrości jest bardzo długi, doskonały do precyzyjnej pracy z wysokorozdzielczymi matrycami. Na Sony A7R IV wykorzystuje się to w stu procentach — ostrość „wpada” gładko, a powiększenie w wizjerze ułatwia ustawienie idealnego punktu.

Optyka – co potrafi ten szerokokątny TS?
Przy standardowym ustawieniu (bez tilt/shift) obiektyw prezentuje poziom ostrości typowy dla współczesnych konstrukcji TTArtisan: dobra rozdzielczość w centrum już od F4, poprawne brzegi, które stabilizują się przy F8. Aberracja chromatyczna jest zauważalna w ekstremach, szczególnie przy shifcie, ale łatwa do korekcji w obróbce.
To nie jest szkło zaprojektowane „pod perfekcję”. To narzędzie kreatywne i użytkowe, które daje ogromne możliwości korekcji geometrii — i robi to zaskakująco dobrze.
Największym atutem pozostaje ogromny obraz rzutowany przez optykę, dający duże pole manewru przy shifcie. Nawet na Sony A7R IV można spokojnie korzystać z maksymalnych zakresów ruchu i nie obawiać się drastycznego winietowania.

Praca na Sony A7R IVa vs Nikon Z9 (adapter E–Z)
Na Sony A7R IVa obiektyw działa natywnie — od razu czuć, że ten duet został przewidziany przez producenta. Wysoka rozdzielczość matrycy bezlitośnie obnaża wszelkie niedoskonałości, ale jednocześnie nagradza precyzyjne ustawienie tilt i shift perfekcyjnie wyrysowanymi liniami.
Nikon Z9 poprzez adapter E–Z pracował zaskakująco komfortowo. Brak komunikacji elektronicznej nie ma znaczenia — to pełny manual. Matryca Z9 świetnie radzi sobie z korekcją winiety i aberracji, a sama praca w wizjerze jest jeszcze przyjemniejsza dzięki wysokiej jakości EVF. Przy pełnym shifcie rogi wyglądają nieco gorzej niż na Sony, ale to różnica kosmetyczna.

Podsumowanie
TTArtisan Tilt-Shift 17mm F4 ASPH. Sony E to obiektyw, który nie próbuje być perfekcyjny. On próbuje być użyteczny — i to mu wychodzi. Daje szerokie pole widzenia, sensowny zakres tilt i shift, solidną, metalową konstrukcję i optykę wystarczająco dobrą, by pracować zarówno na 60 MP Sony A7R IV, jak i na flagowym Nikonie Z9 poprzez prosty adapter.
Jest narzędziem do konkretnej pracy, ale jednocześnie otwiera kreatywne możliwości, których nie daje żaden zwykły szeroki kąt w tej cenie. Jeśli potrzebujesz tilt-shift raz na jakiś czas — czy to do architektury, czy do artystycznych projektów — to szkło bez wahania i bez wymówek wykona swoje zadanie.
Trzy zdjęcia pokazujące jak działa funkcja shift
Zdjęcia w tej galerii zostały wykonane obiektywem TTArtisan Tilt-Shift 17mm F4 ASPH. Sony E i aparatem Sony A7R IV. Na pierwszym widać efekt „zadarcia” obiektywu do góry w celu objęcia całych ruin, na drugim kadr jest wypoziomowany ale zrobiony „na wprost'” czyli z shiftem w pozycji”0″, a na trzecim kadr jest wypoziomowany ale wykorzystano funkcję shfitowania w górę.











