5 lipca 2025 startuje charytatywny rajd Złombol 2025 i my tam jedziemy, zobaczcie naszą furę!
Jedziemy na Złombol 2025 i w tym artykule pokazujemy Wam trochę zdjęć z naszych przygotowań i sprawdzania fury przed wyjazdem.
Czym jest inicjatywa pod nazwą Złombol 2025?
Złombol 2025 to charytatywny rajd motoryzacyjny, w którym śmiałkowie (czytaj: wariaci) pędzą ponad 3 000 km wehikułami rodem z PRL-u lub krajów bloku wschodniego, startując 5 lipca 2025 roku ze Stadionu Śląskiego w Chorzowie, a kończąc metą 9-10 lipca w Giresun nad Morzem Czarnym w Turcji. Cały ten motoryzacyjny galimatias ma jednak bardzo szczytny cel: chodzi o zbiórkę funduszy na wsparcie dzieci z domów dziecka w Polsce – m.in. na pomoc psychologiczną, wakacyjne wyjazdy czy spełnianie dziecięcych marzeń. Trasa wiedzie przez Bałkany i tureckie bezdroża, a uczestnicy zdani są wyłącznie na siebie, bez asysty serwisu ani lawety w razie kryzysu, co sprawia, że Złombol to jednocześnie jazda życia, survival i przygoda pełna dobrej energii.
Za kierownicą naszej furmanki w tegorocznej edycji Złombola zasiada Michał Gorzkowski, znany w naszej ekipie jako Gorzki, który w 2021 roku wystartował (i wrócił!) tym legendarnym wehikułem zwanym Tavrija (czyt. „Tawrija” – tak, też sprawdzaliśmy, jak to się wymawia).
Spotkaliśmy się więc ostatnio pod Stadionem Narodowym, żeby sprawdzić organoleptycznie, czy Michała fura jest w dobrym stanie i czy wytrzyma tę epicką wyprawę. Oceniliśmy bardzo dokładnie każdy detal – od poziomu oleju, przez zapach tapicerki, aż po to, czy radio gra hity lat 80.
Z ramienia InterFoto.eu zjawiła się wesoła ekipa, żeby wesprzeć misję i przygotować dla Was materiały z tego przedsięwzięcia: Mikołaj Wieczorek odpowiadał za obsługę drona filmowego, Jarosław Brzeziński strzelał klatki aparatem analogowym Konica Hexar Rhodium 35mm F2.0, Juliusz Malinowski działał wszędzie tam, gdzie było trzeba, Robert Karaś zadbał o ujęcia filmowe, a Michał Gorzkowski – Gorzki – nie tylko będzie prowadził brykę, ale przybył też z własną ekipą w postaci dzieciaków. Do tego nie zabrakło Krowy Łaciatej, który fotografował dwoma aparatami analogową Minoltą 800si oraz cyfrowym Nikonem D5.
Pod Stadionem Narodowym, diagnozując naszą furę przed Złombolem, nie mogło zabraknąć fotograficznej akcji. Trzeba było polatać dronem, żeby uchwycić cały majdan z góry, oraz porobić zdjęcia – szczególnie analogowe – żeby wszystko mieć udokumentowane w klimacie, który pasuje do naszej zabytkowej bryki. Chłopaki wyciągnęli więc trochę sprzętu, bo jak już grzebać przy samochodzie, to przynajmniej w dobrym fotograficznym stylu.
Poniżej wrzucamy Wam kilka zdjęć, żebyście sami mogli zobaczyć sprzęcicho, którym Gorzki wystartuje na Złombol 2025. Trzymajcie kciuki, żeby dojechał w tym roku!… chociażby do granicy!
Zdjęcia Jarka Konica Hexar Rhodium 35mm F2.0 na filmach Kodak Portra 160 i Kodak UltraMax 400
Zdjęcia Krowy Minolta Dynax 800si + Minolta 50mm F2.8 Macro 1:1 na filmie Kodak Gold 200
Zdjęcia Krowy Nikon D5 (TTArtisan 11mm F2.8 Nikon F oraz Nikkor 24-70mm F2.8 ED E AF-S VR)
Szerokiej drogi Gorzki!
