Samyang 35mm F1.4 P AF Sony FE – definicja wybitnego stosunku cena – jakość

W moim serduszku Samyang ma specjalne miejsce, bo właśnie obiektyw tego producenta pojawił się w moich rękach jako pierwszy w dojrzałej karierze fotograficznej. Z kolei dzisiaj, kilka lat później w łapki trafia mi Samyang 35mm F1.4 P AF Sony FE i o mój boże! Ile dałbym by w owym czasie właśnie taka 35-ka pojawiła się w moich rękach! Świat z pewnością dzisiaj byłby innym miejscem.
Jak głoszą marketingowe mądre głowy Samyang 35mm F1.4 P AF Sony FE to najlżejsze 35mm F1.4 dostępne natywnie do systemu Sony E i to już robi bardzo dobre wrażenie, bo obiektyw faktycznie jest wyjątkowo lekki, a dodatkowo nie ma się wrażenia obcowania z konstrukcją tanią i plastikową. Waga na poziomie 470 gramów w tak jasnej konstrukcji to naprawdę dobre osiągnięcie, które sprawia, że szkło dobrze balansuje się zarówno na większych jak i mniejszych konstrukcjach, a co za tym idzie przyjemność z użytkowania stoi na wysokim poziomie.

Jakoś wyszło tak, że pod ręką miałem akurat całkiem niczego sobie aparat, bo Sony A9 II, więc właśnie na tym body miałem okazję poważnie pobawić się Samyang’iem, co stworzyło bardzo intersujący precedens ku temu by sprawdzić jak taki duet będzie zachowywał się nie tylko pod kątem jakości optycznej, ale także szybkości działania AF, bo umówmy się konstrukcje tego typu mają tendencję do gorszego performance’u w tej materii.
Wróćmy jednak na moment do samej budowy, bo ta jest maksymalnie prosta i jedyny ruchomy element, który ewentualnie możemy wykorzystać to pierścień ostrości. Brakowało mi trochę ulubionego pierścienia przysłony, ale cóż próżno szukać tego we wszystkich Samyang’ach AF i to 35mm nie jest w tej sytuacji wyjątkiem. Generalnie szkło jest dobrze wykonane, ale nie jest to poziom wybitny. Niemniej dla mnie jest okej i nie miałem poczucia obcowania z tandetną konstrukcją.

Co zaś tyczy się jakości optycznej to ujmę to tak… Świetna ostrość od pełnej dziury w centrum, ale im dalej w stronę brzegów tym obiektyw niestety nie oferuje nic specjalnego. Przy wartości F5.6 jest już cudownie w całym zakresie. Niemniej szkło ma tę przypadłość, że całkiem mocno winietuje i choć nie jest to jakoś wybitnie zauważalne to aberruje. Ponad to dała mi o sobie znać znać całkiem spora dystorsja beczkowa, ale ta powiedzmy, że też mieści się w granicach normy. Reasumując jest przyzwoicie, a w tej cenie to powiedziałbym nawet, iż bardzo dobrze.

Na zdecydowaną pochwałę zasługuje także praca autofocusa, który jest bardzo cichy. W połączeniu z Sony A9 II nie mogę powiedzieć złego słowa i byłem naprawdę zadowolony z tego co do zaoferowania ma ten duet. Oczywiście nie mogę też powiedzieć, że jest pod tym względem idealnie, ale realnie Samyang 35mm F1.4 P AF Sony FE sprawdził się w tej kwestii znakomicie.
Galeria zdjęć 2000px z obiektywu Samyang 35mm F1.4 P AF Sony FE i aparatu Sony A9 II


















Pliki 1:1 do pobrania wykonane za pomocą obiektywu Samyang 35mm F1.4 P AF Sony FE i aparatu Sony A9 II
Reasumując nie da się ukryć, że w relacji cena do oferowanej jakości obiektyw Samyang 35mm F1.4 P AF Sony FE wypada moim skromnym zdaniem fantastycznie. Cały czas wykazywał się dużą kulturą pracy i nie zawiódł mnie w żadnej sytuacji, a wręcz przeciwnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością obrazka, który oferuje to szkiełko. Myślę, że jest to poważny kandydat w przypadku wyboru jednego z pierwszych szkieł szerokokątnych do systemu Sony E. Polecam serdecznie!