Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Mydlimy wszystko (oprócz oczu) niemieckimi bańkami

Jest czas na testy i czas na korzystanie z obiektywów niecierpliwie czekających wiosny, żeby móc wyjrzeć na świat i chwytać światła i cienie. Tak jest choćby z optyką o konstrukcji Trioplana i pochodnej. Oczywiście w kategoriach obiektywnych i wedle estetyki japońskiej boke generowane przez taką optykę jest paskudne, wredne i nieakceptowalne. Ale subiektywnie rzecz biorąc mydlane bańki – w jakie tryplety z przekorygowaną aberracją sferyczną zmieniają nieostre punkty światła poza płaszczyzną ostrości – jakoś pasują do wiosennych klimatów, szczególnie jeśli są tłem śpieszących się do słońca roślin.

Jak wiadomo Meyer-Optik Gortlitz Trioplan 100 mm f/2,8 z komunistycznych Niemiec to niezwykle prosta konstrukcja, kiedyś bardzo nisko ceniona a w erze cyfrowej wyniesiona na ołtarze przez nowych odkrywców piejących nad bańkowym boke.  W istocie to nieco zaadaptowana XIX- wieczna konstrukcja trypletu Cooke’a.

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Cooke_triplet

Niska cena oryginalnych Trioplanów to już od dawna pieśń przeszłości i obecne wysokie ceny tłumaczy właśnie jedynie popyt podążający za legendą stworzoną przez kilkunastu użytkowników, którzy Trioplanem potrafią tworzyć bajkowe klimaty. Na szczęście konstrukcja była przez Niemców stosowana w obiektywach do rzutników slajdów w kilku różnych wersjach ogniskowych. Kiedyś kupiłem kilka takich rzutników, wymontowałem obiektywy i stopniowo adaptowałem je na aparaty fotograficzne.

Pokazane tutaj zdjęcia pochodzą z dwóch obiektywów będących projektorowymi wariantami Troplana: Meyer-Optik Gorlitz Diaplan 80 mm f/2,8 oraz Pentacon AV 100 mm f/2,8. Obydwu używałem na lustrzankach cyfrowych Nikona: D850 i Df, poprzez własnoręcznie wykonane adaptery, przy czym Pentacon pozwala mi ustawiać ostrość tylko od kilku metrów natomiast Meyer ostrzy nawet poza nieskończoność, zatem mogę nim robić psie zdjęcia czy ludzkie portrety. Dorobiłem do obiektywów głębokie osłony przeciwsłoneczne i pomimo nieco uboższych powłok przeciwodblaskowych od oryginalnego Trioplana, nie zauważam różnic w jakości obrazka między optyką projektorową a ich protoplastą, Trioplanem, używanym przy pełnym otworze przysłony. Jeśli mydlane banki są tym, co Was kręci, namawiam na adaptowanie obiektywów rzutnikowych o konstrukcji Trioplana, szczególnie 80 mm f/2,8 i 100 mm f/2,8 i to zarówno w wersji Meyer-Optik Gorlitz jak i Pentacon AV. Ale wiele projektorowych obiektywów to właśnie tryplety Cooke’a, na przykład Ed. Lisegang Patrinast 85 mm f/2,8 czy Wilhelm Will Wetzlar Maginon 100 mm f/2,8. Nie będę Wam mydlił oczu: adaptacja to nieco zachodu, ale nie jest bardzo trudna, a nawet po dokupieniu chińskiego helikoidu i innych materiałów do tej domowej robótki, mieścimy się w jednej dziesiątej ceny Trioplana.

Selfie_jarek_brzezinski

Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński, ur. 1962 r., fotograf, malarz i tłumacz z tytułem magistra filologii angielskiej.
Blog pod adresem: https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com/
W roku 2005 opublikował książkę “Canon EOS System”.
W latach 1998- 2009 odpowiedzialny w UKIE za tłumaczenia wszystkich dokumentów związanych z akcesją oraz członkostwem Polski w UE.
W latach 1996- 2011 redaktor i autor setek artykułów na temat sprzętu fotograficznego i fotografii dla czołowych miesięczników branżowych.
W latach 1987-1998 pracował jako nauczyciel angielskiego.
W latach 1994-1996 pracował jako freelancing copywriter dla Ogilvy & Mather.
Od 12 lat jest głównym ekspertem ds. tłumaczeń w Centrum Europejskim Natolin.
Od 25 lat pracuje jako zawodowy fotograf ślubny, reklamowy, reklamowy, eventowy, przemysłowy, korporacyjny oraz portrecista, zarówno w studio jak i w terenie.
Od 30 lat pracuje jako tłumacz polsko-angielski oraz angielsko-polski dla czołowych firm i organizacji.

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński. Rocznik 1962. Malarz, fotograf, autor kilkuset artykułów dla polskich miesięczników fotograficznych oraz oryginalnego wydania książki „Canon EOS System”. Tłumacz i copywriter, kiedyś członek zespołu negocjującego wejście Polski do UE. Obecnie w ekipie InterFoto.eu. Wielbiciel wszelkich psów ze szczególną słabością do rudzielców. Kinoman od zawsze i na zawsze.
"Spoiwem robionych przez mnie na przestrzeni kilkudziesięciu lat zdjęć jest aspekt literacki a nie piktoralny: czasem w codzienności objawia się to, co wykracza poza nią, albo pod powierzchnią rzeczy czai się piękno tak jak je rozumiał de Lautréamont, który pisał o pięknie przypadkowego spotkania parasola i maszyny do szycia na stole sekcyjnym. Sztuka to jedyny wehikuł pozwalający nam na transcendencję w duchu Baudelairowskiego „Gdziekolwiek, gdziekolwiek, byle poza ten świat.”

Artykuły: 2289

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane