Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Olympus E-M5 Mark III

Olympus ogłasza wprowadzenie na rynek aparatu OM-D E-M5 Mark III o nieco mniejszych gabarytach od poprzednika i z technologią zapożyczoną z modelu E-M1 Mark II. Zminiaturyzowano szereg podzespołów, w tym moduł stabilizacji matrycy, który mimo to poprawił wydajność poprzednika (5,5 stopnia ekspozycji lub 6,5 stopnia z obiektywem wyposażonym we własną stabilizację). Zmniejszono tez akumulator – nowy model to BLS-50, który mimo miniaturyzacji zachował żywotność poprzednika. Poprawiono uszczelnienie korpusu, natomiast wizjer elektroniczny jest mniejszy niż w poprzednim modelu (powiększenie 0,68x) ale zastosowano lepszą technologię OLED. Matryca formatu cztery trzecie o rozdzielczości 20 MP została przejęta z modelu E-M1 II. System AF jest hybrydowy (detekcja fazy + kontrastu) z 121 punktami; aparat ma tryb wysokiej rozdzielczości (50 MP), serie zdjęć do 30 klatek na sekundę (10 klatek na sekundę z ciągłym autofokusem) i rejestrację wideo UHD/DCI 4K, plus dodatkowe filtry cyfrowe Art Filters oraz łączność Bluetooth. OM-D E-M5 Mark III będzie dostępny w sprzedaży pod koniec listopada w wersji czarnej lub srebrnej w cenie 1200 dolarów za sam korpus lub 1800 dolarów w zestawie z obiektywem 14-150 mm f/4-5,6 II. Uchwyt zasilający ze spustem do kadrów pionowych i pokrętłem sterującym ECG-5 będzie kosztował 170 dolarów.

Źródło: materiały firmy Olympus

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński. Rocznik 1962. Malarz, fotograf, autor kilkuset artykułów dla polskich miesięczników fotograficznych oraz oryginalnego wydania książki „Canon EOS System”. Tłumacz i copywriter, kiedyś członek zespołu negocjującego wejście Polski do UE. Obecnie w ekipie InterFoto.eu. Wielbiciel wszelkich psów ze szczególną słabością do rudzielców. Kinoman od zawsze i na zawsze.
"Spoiwem robionych przez mnie na przestrzeni kilkudziesięciu lat zdjęć jest aspekt literacki a nie piktoralny: czasem w codzienności objawia się to, co wykracza poza nią, albo pod powierzchnią rzeczy czai się piękno tak jak je rozumiał de Lautréamont, który pisał o pięknie przypadkowego spotkania parasola i maszyny do szycia na stole sekcyjnym. Sztuka to jedyny wehikuł pozwalający nam na transcendencję w duchu Baudelairowskiego „Gdziekolwiek, gdziekolwiek, byle poza ten świat.”

Artykuły: 2287

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane