Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Kolejna wyprawa fotograficzna do Namibii fundacji Make a Change ze wsparciem sprzętowym Interfoto.eu

Na samym początku maja młodzież z pieczy zastępczej i programów umacniania rodziny w ramach programu fundacji Make a Change „Follow your dreams and Make a Change”, uzbrojeni w profesjonalne aparaty fotograficzne od InterFoto.eu ruszyli poznać Afrykę i przeżyć niezapomnianą przygodę. Jeszcze przed wyjazdem dzięki uprzejmości Domu Kultury Służewiec i Bartka Molgi uczyli się obsługi sprzętu, testując go na okolicznej florze i faunie, na szczęście podczas całego wyjazdu towarzyszyła nam profesjonalna fotograf- Grażyna Gudejko, więc wszelkie wątpliwości rozwiewała na miejscu.

W piątkowe popołudnie zebraliśmy się na lotnisku gotowi do odlotu, emocji było bardzo dużo, bo dla większości uczestników był to pierwszy lot samolotem, do tego od razu tak daleki! Po uronieniu kilku łez udało się przełamać strach i ruszyć w podróż życia. Namibia przywitała nas upałem i przestrzenią, pierwszy dzień spędziliśmy na oswajaniu się z klimatem, a następnego ruszyliśmy już do rezerwatu Fundacji AfriCat w Okonjimie. Nasz codzienny plan zaczynał się od wschodu słońca, w trakcie którego mieliśmy szansę uchwycić przepiękne obrazy dzikiej przyrody o brzasku. Był też czas na naukę, i to nie tę standardową. Nasz nauczyciel- Johan opowiadał nam wiele o zwierzętach żyjących w rezerwacie, problemach z jakimi borykają się lokalne społeczności, ale nie zabrakło też czasu na naukę przez doświadczenie. Każdy z nas miał czas aby nauczyć się słuchać i słyszeć- mogliśmy przesłuchiwać się najróżniejszym odgłosom buszu, od ptaków po lwy i lamparty. Mieliśmy szansę poćwiczyć nasz wzrok, i obserwować zwierzęta i rośliny Afryki. Ćwiczyliśmy węch i smak próbując takich ziół jak dzika bazylia, która rośnie w rezerwacie. Johan opowiadał nam o zastosowaniu drzew spotykanych w trakcie spacerów po rezerwacie. Już teraz każdy z nas będzie wiedział gdzie w buszu znaleźć papier toaletowy!

Jednak, nie samą wiedzą człowiek żyje. Czas spędzony w rezerwacie nie mógł nam minąć bez odwiedzin u największych drapieżników Afryki. Fundacja AfriCat prowadzi program rehabilitacji dzikich kotów, a te, których nie udało się wypuścić na wolność stali się ambasadorami swojego gatunku. Dzięki temu mogliśmy z odległości kilku metrów zobaczyć dwa dorosłe samce lwów, oraz lamparta. Ambasadorzy, to zwierzęta, które przez wzgląd na zbyt duże przyzwyczajenie do ludzi nie będą mogły być nigdy wypuszczone w pełni na wolność, dlatego żyją na terenie rezerwatu na dużych kilkunasto hektarowych wybiegach i reprezentują swój gatunek przed młodzieżą. Zgodnie z zasadą „We conserve only what we love, we love only what we understand and we understand only what we are thought” założyciele Fundacji AfriCat wierzą, że jeśli każde dziecko w Namibii będzie miało szansę na zobaczenie prawdziwego, żywego lwa, dwa razy zastanowi się zanim w dorosłym życiu podejmie decyzję o polowaniu na te zwierzęta.

Nie zabrakło też czasu na integrację, jeden dzień spędziliśmy w lokalnej szkole, gdzie odbył się kolejny, już 3 z kolei mecz Polska- Namibia, po raz pierwszy nie był to mecz przegrany! W tym roku był remis, liczymy więc, że za rok uda się w końcu wygrać mecz! Ale, nie tylko zabawy były nam w głowach, jeden poranek poświęciliśmy też na prace wolontariackie, ponieważ wiemy, że w ciągu tygodnia nie można pomóc wiele, pomagaliśmy w najprostszy sposób- siłą swoich rąk. Wyrywaliśmy rośliny inwazyjne – opuncje – które świetnie przyjęły się w Namibijskim klimacie, a nie mając naturalnych wrogów powodują zarastanie sawannach i ograniczają dostęp do pastwisk dla zwierząt roślinożernych oraz są zagrożeniem dla gepardów, które polując w dużych prędkościach ranią sobie o nie oczy podczas pościgów. Ogrodnictwo w Afryce też mamy zaliczone!

Po tygodniu przyszło nam wracać do cywilizacji, jeszcze jeden dzień przed wylotem spędziliśmy w Windhoek- stolicy Namibii, dzięki czemu mogliśmy poznać odrobinę historii kraju oraz odwiedzić lokalny targ w Kataturze, a tam czekały na nas suszone larwy motyla- mopane i mięso prosto z ognia, chociaż wygląd nie przekonywał, to smakowało wybornie.

Gdzie tylko mogliśmy- robiliśmy zdjęcia, a nasza fotograf- Grażyna Gudejko uwieczniała spotkanych ludzi i uczestników wyprawy na wspólnych portretach. Całość zbierzemy podczas wystawy na terenie Łazienek Królewskich na początku sierpnia, która będzie dostępna dla wszystkich zwiedzających.

Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
Namibia, make a change, Aleksandra Kuchta, Interfoto.eu
fot.Aleksandra Kuchta
InterFoto.eu
InterFoto.eu

Tworzymy jeden z najstarszych sklepów fotograficznych w Polsce. Powstał on z pasji fotografowania. Jesteśmy pasjonatami fotografii i sprzętu fotograficznego. Działamy na rynku fotograficznym nieprzerwanie od roku 1995.

Artykuły: 1350

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane