Wymień lub sprzedaj sprzęt fotograficzny
|
Złóż zapytanie o wniosek ratalny w Interfoto.eu

Pozew przeciwko firmie Apple: układ dwóch aparatów w najnowszych iPhonach narusza patent z roku 2003

Pozew wniesiony we wtorek przed sądem okręgowym USA dla północnego okręgu Kalifornii stwierdza, że aparaty fotograficzne umieszczone w takich smartfonach firmy Apple jak iPhone 7 Plus oraz nowsze modele z podwójnymi aparatami naruszają patent przyznany w roku 2003 i oparty o wynalazek z roku 1999. Dwóch powodów – Yanbin Yu oraz Zhongxuan Zhang – utrzymuje, że układ podwójnych aparatów firmy Apple narusza amerykański patent numer 6,611,289 na „Aparaty cyfrowe wykorzystujące wiele matryc z wieloma obiektywami”. Powyższy patent opisuje metody rejestracji wielu obrazów przy wykorzystaniu wielu obiektywów oraz układu wielu matryc i koncentruje się na układzie czterech aparatów, który rejestruje obrazy na matrycach monochromatycznych a następnie łączy je w pojedynczy obraz barwny. W pozwie stwierdza się, że firma Apple wiedziała o istnieniu rzeczonego patentu już w roku 2011, ale zarejestrowała własny patent numer 8,115,825, „Urządzenie elektroniczne z dwoma matrycami” (wniosek został złożony w roku 2008 a patent został zarejestrowany w roku 2012) noszący wiele cech takich samych jak patent panów Yu i Zhang. Powodowie podkreślają, że firma Apple poczyniła ogromne inwestycje w rozwój technologii opartej o dwa aparaty fotograficzne, ale nigdy nie ubiegała się o udzielenie licencji na patent panów Yu i Zhang, i wypuściła szereg modeli smartfonów iPhone wiedząc, że narusza cudzy patent.

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński. Rocznik 1962. Malarz, fotograf, autor kilkuset artykułów dla polskich miesięczników fotograficznych oraz oryginalnego wydania książki „Canon EOS System”. Tłumacz i copywriter, kiedyś członek zespołu negocjującego wejście Polski do UE. Obecnie w ekipie InterFoto.eu. Wielbiciel wszelkich psów ze szczególną słabością do rudzielców. Kinoman od zawsze i na zawsze.
"Spoiwem robionych przez mnie na przestrzeni kilkudziesięciu lat zdjęć jest aspekt literacki a nie piktoralny: czasem w codzienności objawia się to, co wykracza poza nią, albo pod powierzchnią rzeczy czai się piękno tak jak je rozumiał de Lautréamont, który pisał o pięknie przypadkowego spotkania parasola i maszyny do szycia na stole sekcyjnym. Sztuka to jedyny wehikuł pozwalający nam na transcendencję w duchu Baudelairowskiego „Gdziekolwiek, gdziekolwiek, byle poza ten świat.”

Artykuły: 2287

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia przeglądania i zapewnić prawidłowe funkcjonowanie strony. Korzystając dalej z tej strony, potwierdzasz i akceptujesz używanie plików cookie.

Akceptuj wszystkie Akceptuj tylko wymagane