“U cioci na imieninach” – Zdjęcia przykładowe z Canon EOS 1D X Mark II z podłączonym obiektywem Canon EF 85 mm f/1.2 L II

Trafiła mi w ręce reporterska lustrzanka Canon EOS 1D X Mark II i flagowy portretowy obiektyw Canon EF 85 mm f/1.2 L II. Ten sprzęt – aparat i obiektyw razem to potężny klocek, fotografując różne ujęcia można sobie wyrobić mięśnie… Postanowiłem ten zestaw sprawdzić w niecodziennych okolicznościach 🙂 . W ostatni weekend odwiedzałem z moją mychą rodzinę i akurat wypadły imieniny taty 🙂 . Dość niecodzienny aparat jak na “tego typu imprezy”. Jednakże była to doskonała okazja do sprawdzenia jak radzi sobie ten sprzęt w klasycznym wydaniu “u cioci na imieninach”. Pomijając zaskoczenie i podziw uczestników spotkania rodzajem aparatu, z testów jestem zadowolony. Choć ruchliwa córka szwagra i wolny autofocus z Canon EF 85 mm f/1.2 L II doprowadziły do tego, że przełączyłem obiektyw na ręczne ustawianie ostrości, choć i to momentami nie wystarczyło 😉 . Po imieninach fotografowałem przyrodę i co tylko wpadło mi w oko, aby zaszczycić się głębią ostrości obiektywu na “pełnej dziurze”.

Jeśli chodzi o body, do niczego nie mogę się przyczepić, choć Canon EOS 1D X Mark II to nie jest mój wymiar body, po głowie chodzi mi studyjny Canon EOS 1Ds Mark III, z którego zrobiłem na prawdę sporo udanych portretów. Jeśli kiedyś pojawi się w InterFoto.eu ustawię się pierwszy w kolejce do zdjęć testowych 🙂 .

Wszystkie zdjęcia wykonywane w formacie RAW. Następnie przy pomocy Adobe Camera RAW zmienione na JPG, a następnie przy pomocy Irfan View zmniejszone do 3000px z zachowaniem EXIF, bez postprodukcji, portrety 4500px dla dłuższego boku.

Canon EOS 1D X Mark II + Canon EF 85 mm f/1.2 L II bez postprodukcji:

Po tych imieninach został nam mały niedosyt, więc atrakcji szukałem nocą po Warszawie i mym oczom objawił się Tunel trasy W-Z cały w światłach.

Canon EOS 1D X Mark II + Canon EF 85 mm f/1.2 L II z postprodukcja:

Fotografowałem wieloma systemami, wieloma obiektywami, ale zawsze wracam do tego Canon EF 85 mm f/1.2 L II W tym obiektywie drzemie jakaś magia, której na razie bez powodzenia poszukuję w innych obiektywach. I choć obiektyw nie jest bez wad takich jak: wolny auto focus i niekiedy trudności w utrzymaniu focusa w docelowym miejscu na pełnym otworze przysłony, to wciąż do niego wracam. Ja miałem go już trzy razy i za każdym razem dobrze to wspominam.

Łaciata Krowa
Łaciata Krowa

Jestem dewiantem sprzętu fotograficznego. Muszę pogłaskać, powąchać, podotykać, przeklikać, przytulić - organoleptycznie zaakceptować :). Preferuję cyfrowe lustrzanki nad bezlusterkowcami. Ostatnio przypadły mi do gustu lustrzanki cyfrowe z matrycami CCD.

Artykuły: 517

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *