Postępy w zakresie samoczynnego ustawiania ostrości

Na początek nowego roku wybrałem jeden z aspektów działania aparatów fotograficznych, który przeszedł spore zmiany w ostatniej dekadzie, czyli samoczynne ustawianie ostrości. O ile dekadę zaczynaliśmy z autofokusem, który wydawał się w pełni dojrzały jedynie w lustrzankach cyfrowych, to skończyliśmy ją dostrzegając, że bezlusterkowce nie tylko dogoniły, ale pod pewnymi względami przegoniły lustrzanki.

W dzisiejszym aparacie z niższej półki cenowej, takim jak Sony a6100 (cena około 3000 złotych) znajdziemy bardziej wyrafinowany system AF niż w profesjonalnej lustrzance cyfrowej sprzed 10 lat, takiej jak Nikon D3s (ówczesna cena to około 17000 złotych).

Czujniki detekcji fazowej wbudowane w matrycę to jedna ze znaczących innowacji ostatniej dekady, która pojawiła się najpierw w kompaktach cyfrowych Fuji, potem w serii maleńkich bezlusterkowców Nikon 1, a teraz jest powszechnie stosowana. W uproszczeniu działa to trochę jak nasze stereoskopowe widzenie poprzez porównanie obrazu z prawej i lewej strony. Uzyskane informacje tworzą trójwymiarową mapę kadru i pozwalają na wysłanie sygnału do silnika w obiektywie w jakim kierunku i jak bardzo ma przesunąć soczewkę zmieniającą ustawienie ostrości.

Do tego dochodzi sztuczna inteligencja rozpoznająca w kadrze określony typ obiektu. W swoich lustrzankach Nikon robił to od jakiegoś czasu wykorzystując czujnik pomiaru światła RGB, co pozwala na przykład Nikonowi D850 śledzić twarze w kadrze, ale w bezlusterkowcach jest to rozwiązane w sposób bardziej wyrafinowany i zaawansowany ponieważ takie rozpoznawanie jest powierzone wbudowanemu w matrycę systemowi autofokus, który daje lepszą wiedzę o tym, co jest obiektem zdjęcia. Dzięki temu system śledzi oczy ludzi, a teraz nawet zwierząt, utrzymując na nich ostrość i to nawet wtedy, gdy człowiek lub zwierzę odwraca się od aparatu. Zdolność do utrzymywania ostrości na oczach doceniają choćby portreciści, którzy mogą się skupić na relacji z modelem zamiast na ciągłym dbaniu o poprawne ustawienie ostrości. Psi fotografowie też mogą coraz częściej przestać się martwić o to, czy oko na zdjęciu poruszającego się w ich kierunku futrzaka będzie na pewno ostre.

W konstrukcji obiektywów “dedykowanych” do bezlusterkowców zmieniono podejście do realizacji zmiany ustawienia ostrości. W optyce do lustrzanek zazwyczaj mocny silnik pierścieniowy porusza całym zespołem soczewek; takie rozwiązanie świetnie się sprawdza do szybkich zmian ostrości potrzebnych w niektórych dziedzinach fotografii, ale nie jest najlepsze do wolnej, cichej i płynnej zmiany ostrości, jaka jest przydatna do kręcenia filmów. Ostatnio pojawiają się obiektywy do bezlusterkowców, w których zmiana ostrości odbywa się poprzez ruch pojedynczej lekkiej soczewki a wynikająca z tej lekkości mniejsza siła bezwładu pozwala precyzyjniej i płynniej zmieniać ostrość. Czasem dodatkowo producenci umieszczają w konstrukcji soczewkę szybująca dla poprawienia jakości obrazu przy fotografowaniu i filmowaniu z bliska. Pojawiają się również nowe rodzaje silników poruszających takimi soczewkami, jak na przykład silniki „Nano USM” wymyślone przez Canona. Są słabsze od silników pierścieniowych, ale ze względu na to, że muszą poruszać mniejszą masą, zapewniają odpowiednią szybkość i precyzję. 

Selfie_jarek_brzezinski

JAROSŁAW BRZEZIŃSKI

Jarosław Brzeziński, ur. 1962 r., fotograf, malarz i tłumacz z tytułem magistra filologii angielskiej.
Blog pod adresem: https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com/
W roku 2005 opublikował książkę “Canon EOS System”.
W latach 1998- 2009 odpowiedzialny w UKIE za tłumaczenia wszystkich dokumentów związanych z akcesją oraz członkostwem Polski w UE.
W latach 1996- 2011 redaktor i autor setek artykułów na temat sprzętu fotograficznego i fotografii dla czołowych miesięczników branżowych.
W latach 1987-1998 pracował jako nauczyciel angielskiego.
W latach 1994-1996 pracował jako freelancing copywriter dla Ogilvy & Mather.
Od 12 lat jest głównym ekspertem ds. tłumaczeń w Centrum Europejskim Natolin.
Od 25 lat pracuje jako zawodowy fotograf ślubny, reklamowy, reklamowy, eventowy, przemysłowy, korporacyjny oraz portrecista, zarówno w studio jak i w terenie.
Od 30 lat pracuje jako tłumacz polsko-angielski oraz angielsko-polski dla czołowych firm i organizacji.

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński, ur. 1962 r., fotograf, malarz i tłumacz z tytułem magistra filologii angielskiej.
Blog pod adresem: https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com/
W roku 2005 opublikował książkę “Canon EOS System”.
W latach 1998- 2009 odpowiedzialny w UKIE za tłumaczenia wszystkich dokumentów związanych z akcesją oraz członkostwem Polski w UE.
W latach 1996- 2011 redaktor i autor setek artykułów na temat sprzętu fotograficznego i fotografii dla czołowych miesięczników branżowych.
W latach 1987-1998 pracował jako nauczyciel angielskiego.
W latach 1994-1996 pracował jako freelancing copywriter dla Ogilvy & Mather.
Od 12 lat jest głównym ekspertem ds. tłumaczeń w Centrum Europejskim Natolin.
Od 25 lat pracuje jako zawodowy fotograf ślubny, reklamowy, reklamowy, eventowy, przemysłowy, korporacyjny oraz portrecista, zarówno w studio jak i w terenie.
Od 30 lat pracuje jako tłumacz polsko-angielski oraz angielsko-polski dla czołowych firm i organizacji.

Artykuły: 2105

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *