AF DC-Nikkor 105 mm f/2D: sztuka przemyślanego rozostrzenia

Niektóre obiektywy są stopniowo zastępowane coraz doskonalszymi optycznie wersjami, stając się jedynie ogniwem w łańcuchu szklanej ewolucji. Co pewien czas jednak pojawiają się konstrukcje unikatowe, jednorazowe. Są na tyle egzotyczne, że ich sprzedaż jest niewielka a produkcja nie przynosi zysków i producent nie tworzy kolejnych wersji. Są to „wybryki” inżynierów, na które więksi producenci sobie czasem pozwalają, aby pokazać, że potrafią zrobić coś wyjątkowego. Do tej drugiej kategorii należą dwa obiektywy Nikona z kontrolowanym rozostrzeniem obrazu: AF DC-Nikkor 105 mm f/2D oraz jego wcześniejsza, bliźniacza wersja o nieco dłuższej ogniskowej czyli AF DC-Nikkor 135 mm f/2 (z roku 1990; wersja D tego ostatniego obiektywu pojawiła się na rynku w roku 1995).

Dobór ogniskowych nie jest przypadkowy: 105 mm i 135 mm to typowe obiektywy portretowe, a funkcję DC Nikon zaprojektował głównie właśnie do portretów. Dzisiaj przyjrzymy się krótszej wersji, która nota bene jest nieco lepsza optycznie. Wprowadzony na rynek w roku 1993 AF DC-Nikkor 105 mm f/2D jest nadal oferowany po 26 latach, bo nic podobnego nie pojawiło się na rynku od tamtej chwili. Trzeba pamiętać, że na początku lat 90. XX wieku przy konstruowaniu obiektywów kładziono znacznie większy nacisk na kontrast i ostrość niż na estetykę nieostrości. Nikkory były zazwyczaj bardzo ostre, ale miały „brzydkie” nieostrości nieco odwracające uwagę od głównego obiektu. Dwa bliźniacze obiektywy serii DC miały to zmienić: świetnej ostrości miała towarzyszyć piękna nieostrość.

Nikon zawsze – już w czasach aparatów dalmierzowych – robił bardzo dobre „sto-piątki”, i to zarówno te do ogólnej fotografii, jak i do makrofotografii. Ale AF DC-Nikkor 105 mm f/2D wyróżnia się nawet dzisiaj wśród Nikkorów portretowych i moim zdaniem – poza makrofotografią, do której nie jest stworzony – jest jedną z najlepszych konstrukcji o tej ogniskowej w historii Nikona. Oczywiście Nikon produkuje obecnie takie arcydzieło inżynierii, jak Nikkor AF-S 105 mm f/1,4E ED – obiektyw jaśniejszy od omawianej tutaj optyki, niezwykle ostry i kontrastowy a przy tym generujący bardzo ładne boke, ale AF DC-Nikkor 105 mm f/2D daje coś unikatowego – możliwość kontrolowania rozostrzenia przed obiektem lub za obiektem.

Wszystko za sprawą pierścienia oznaczonego „ Defocus Image control”, który ma pozycje z zaskokami od f/2 do f/5,6 w dwóch kierunkach: „F” (Front) lub R („Rear”). Pierścień kontroluje aberrację sferyczną, która ma wpływ na wygląd nieostrości: niedokorygowana zapewnia miękkie, płynne przejścia tonalne za głównym obiektem; przekorygowana w skrajnym przypadku prowadzi do powstania „bańkowego” boke, czego najsłynniejszym przykładem jest obrazek z niemieckiego Trioplana 100 mm f/2,8.

W klasycznych obiektywach rodzaj korekcji aberracji sferycznej jest stały i działa inaczej na tło a inaczej na pierwszy plan. To znaczy, że obiektyw z niedokorygowaną aberracją sferyczną będzie miał ładne nieostrości za głównym obiektem, na który ustawiliśmy ostrość, ale brzydkie nieostrości przed płaszczyzną ostrości. Tak jest skonstruowany na przykład Nikkor AF-S 200 mm f/2G ED VR. Z kolei obiektyw z przekorygowaną aberracją sferyczną będzie miał paskudne boke w tle, ale ładne nieostrości na pierwszym planie.

Obiektyw ma wpływający nieco na wygląd nieostrości prawie kolisty kształt wielolistkowej przysłony, ale nie to jest najważniejsze w generowanym przez niego boke. AF DC-Nikkor 105 mm f/2D umożliwia kontrolę nad rodzajem i stopniem aberracji sferycznej, tym samym pozwalając użytkownikowi wybierać, czy ładne boke ma być przed czy za obiektem. Odbywa się to tak, że po ustawieniu przysłony w zakresie od f/2 do f/5,6 (bo w takim działa funkcja DC), na pierścieniu DC wybieramy takim sam otwór przysłony decydując czy ładne rozmycie ma być z przody (zakres „F”) czy z tyłu głównego obiektu (Zakres „R”). Wybranie – wbrew zaleceniom producenta – na pierścieniu DC otworu przysłony mniejszego niż ustawiony na obiektywie (czyli na przykład ustawiamy przysłonę f/2 ale pierścień DC jest ustawiony na f/5,6) sprawia, że Nikkor staje się optyką miękkorysującą. Z kolei wybranie zakresu przedniego rozostrzenia („F”) przy nieostrości za płaszczyzną ostrości powoduje, że Nikkor zachowuje się prawie jak Trioplan. Jeśli kontrolowanie rozostrzenia wydaje się komuś skomplikowane, wystarczy zostawić pierścień DC w pozycji neutralnej, zerowej. Wtedy AF DC-Nikkor 105 mm f/2D jest standardową, bardzo dobrą portretówką.

Ale tak naprawdę przy portrecie czy fotografowaniu martwej natury prawie zawsze zależy nam na nieostrościach za obiektem, więc moje główne ustawienia dla AF DC-Nikkora 105 mm f/2D to przysłona f/2 i pierścień „DC” w pozycji f/2 „R”. Obiektyw ma archaiczny śrubokrętowy napęd autofokusa, a na dodatek trzeba pamiętać, że każda zmiana pozycji pierścienia DC powoduje przesunięcie płaszczyzny ostrości, więc trzeba przeostrzać. Obiektyw pochodzi z czasów gdy przejście z automatycznego do ręcznego ustawiania ostrości w Nikkorach wymagało przesunięcia specjalnego pierścienia, który z z czasem kruszył się. Natomiast samo ręczne ustawianie ostrości to czysta przyjemność jak na optykę z autofousem – ruch jest precyzyjny i odbywa się z odpowiednim oporem. Nie będę zanudzał czytelnika specyfikacjami, które są powszechnie dostępne. Poza znakomitą mechaniką,  AF DC-Nikkor 105 mm f/2D wyróżnia się nienagannymi walorami optycznymi. Winietowanie, dystorsja i aberracja chromatyczna są pomijalne, a ostrość i kontrast bardzo dobre. Dzięki mądrej kontroli nad aberracją sferyczną, przy właściwych ustawieniach ze strony użytkownika boke należy do najlepszych na jakie można się natknąć w obecnie produkowanej optyce. Jeśli miałbym coś wytknąć temu obiektywowi to dość wysoką cenę, ale pełna kontrola nad nieostrościami musi kosztować. To kolejny obiektyw Nikona – obok choćby Nikkora AF-S 200 mm f/2G ED VR, który co prawda nie należy do kanonu podstawowego wyposażenia fotografa, lecz poszerza możliwości wpływania na estetykę zdjęć generując obrazek, którego nie da się odtworzyć obróbką w programie graficznym.

Tekst i zdjęcia: Jarosław Brzeziński

Galeria zdjęć:

 

Selfie_jarek_brzezinski

Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński, ur. 1962 r., fotograf, malarz i tłumacz z tytułem magistra filologii angielskiej.
Blog pod adresem: https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com/
W roku 2005 opublikował książkę “Canon EOS System”.
W latach 1998- 2009 odpowiedzialny w UKIE za tłumaczenia wszystkich dokumentów związanych z akcesją oraz członkostwem Polski w UE.
W latach 1996- 2011 redaktor i autor setek artykułów na temat sprzętu fotograficznego i fotografii dla czołowych miesięczników branżowych.
W latach 1987-1998 pracował jako nauczyciel angielskiego.
W latach 1994-1996 pracował jako freelancing copywriter dla Ogilvy & Mather.
Od 12 lat jest głównym ekspertem ds. tłumaczeń w Centrum Europejskim Natolin.
Od 25 lat pracuje jako zawodowy fotograf ślubny, reklamowy, reklamowy, eventowy, przemysłowy, korporacyjny oraz portrecista, zarówno w studio jak i w terenie.
Od 30 lat pracuje jako tłumacz polsko-angielski oraz angielsko-polski dla czołowych firm i organizacji.

Jarosław Brzeziński
Jarosław Brzeziński

Jarosław Brzeziński, ur. 1962 r., fotograf, malarz i tłumacz z tytułem magistra filologii angielskiej.
Blog pod adresem: https://towarzystwonieustraszonychsoczewek.blogspot.com/
W roku 2005 opublikował książkę “Canon EOS System”.
W latach 1998- 2009 odpowiedzialny w UKIE za tłumaczenia wszystkich dokumentów związanych z akcesją oraz członkostwem Polski w UE.
W latach 1996- 2011 redaktor i autor setek artykułów na temat sprzętu fotograficznego i fotografii dla czołowych miesięczników branżowych.
W latach 1987-1998 pracował jako nauczyciel angielskiego.
W latach 1994-1996 pracował jako freelancing copywriter dla Ogilvy & Mather.
Od 12 lat jest głównym ekspertem ds. tłumaczeń w Centrum Europejskim Natolin.
Od 25 lat pracuje jako zawodowy fotograf ślubny, reklamowy, reklamowy, eventowy, przemysłowy, korporacyjny oraz portrecista, zarówno w studio jak i w terenie.
Od 30 lat pracuje jako tłumacz polsko-angielski oraz angielsko-polski dla czołowych firm i organizacji.

Artykuły: 2090

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *