Co jest na zdjęciu? part II | O fotografiach Ignacego Cembrzyńskiego

Linie – proste, ukośne. Łuki, rytmy. Wszystkie te elementy na każdym ze zdjęć wprowadzają rodzaj „napięcia powierzchniowego”. Wszystkie mają cechę wspólną – wyodrębnione przez kadr fragmenty rzeczywistości są „ naznaczone” linią lub łukiem. Geometrią. Wspominałem wcześniej o myśleniu formą, o minimalizowaniu zawartości. Tak się dzieje w tych fotografiach. Za wyjątkiem tego z chłopcami. To z założenia było ma być opowieścią o ich wysiłku. Jednak gdyby się pozbyć ich sylwetek jest znakomitym uzupełnieniem pozostałych trzech. Każdy z wybranych fragmentów otoczenia ma bardzo utylitarną funkcję – ale ja staram się w nim dostrzec estetyczną kompozycję ; zupełnie niezwiązaną z funkcją pokazanego przedmiotu. Rusztowanie służyło pomalowaniu ściany, siatka przykrywa remontowaną fasadę Zwingeru; ale wyrwane z kontekstu funkcji stają się obrazem. Nieco inaczej jest z klatką schodową – zresztą jestem tu naśladowcą ulubionego motywu fotografów – pokazywania linii schodów w górę lub w dół – ten fragment architektury projektowany jest by oprócz funkcji był także estetyczny. Jak widać – bywa.

Gdy poddaję tę fotografię tak drobiazgowej analizie – zastanawiam się czy zamiana ich tylko w czerń i biel nie podniesie ich jakości. Tyle, że będą to już zupełnie inne zdjęcia, a przecież nie o to chodzi.

Ignacy Cembrzyński

Zapomnijmy na chwilę o tym, co znamy i wiemy. Odrzućmy na moment nasze doświadczenie poszczególnych zjawisk i przedmiotów. Co wówczas zobaczymy na poniższych zdjęciach?

Ja widzę geometrię w najczystszej postaci. Kiedy patrzę na dwa pierwsze zdjęcia, zastanawiam się nad tym, czy aby na pewno autor nie próbuje mnie oszukać i wmówić mi, że to zdjęcia? Mam pewnego rodzaju “poczucie grafiki”. Idealne linie tworzą piękne i czyste kompozycje. O ile w przypadku pierwszego zdjęcia sprawa jest bardziej oczywista, to w przypadku drugiego – dzięki temu, że fotograf stanął dokładnie “na wprost”, a raczej “od góry”, tworzy się kompozycja, która zdaje się być igraszką i wariacją na temat fotografii.  

Można w tej chwili zadać sobie pytanie: Czym jest fotografia? Czy zawsze musi być sztuką przedstawiającą? Czy w chwili, kiedy “nie przedstawia” w sposób łatwy i przejrzysty, to nadal jest fotografią? Może to już grafika, a może fotografia graficzna? Co zobaczy na fotografiach dziecko, a co dorosły człowiek?

Pozostawię Was z tymi pytaniami.

Na zdjęciach bardzo lubię ład i porządek. Nie mam tu na myśli porządku w fotografowanych miejscach – bynajmniej. Mam na myśli sposób, w jaki fotograf wybiera fragment rzeczywistości i precyzję z jaką realizuje fotografię. Na kolejnych zdjęciach znowu mamy sytuację, w której fotograf znajduje się idealnie “na wprost”, dzięki czemu osiąga zahaczające o abstrakcję obrazy.

Niebagatelna jest oczywiście pora dnia i to, gdzie w danym momencie znajdowało się słońce – skąd świeciło. Gdyby nie zaświeciło, te zdjęcia by nie powstały, a jeśli nawet, to nie zwróciłyby mojej uwagi.

Cienie tworzą w połączeniu z przedmiotami nowe, lekko zaskakujące kształty.

Po zmrużeniu oczu obserwuję zupełnie nową jakość, która w moim wyobrażeniu zahacza o twórczość Kandyńskiego. Widzę bowiem plątaninę linii i plam, jak na obrazach i grafikach artysty.

fot. Ignacy Cembrzyński
fot. Ignacy Cembrzyński

InterFoto.eu
InterFoto.eu

Tworzymy jeden z najstarszych sklepów fotograficznych w Polsce. Powstał on z pasji fotografowania. Jesteśmy pasjonatami fotografii i sprzętu fotograficznego. Działamy na rynku fotograficznym nieprzerwanie od roku 1995.

Artykuły: 933

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *